Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Sekretarz miasta stanie na czele nowej spółki

Redakcja
- Miasto zarabia na wynajmie lokali duże pieniądze i tak samo powinno zarabiać na parkingach - uważa Jacek Rydwański, mieszkaniec Nowego Sącza. - Byle by nie podnosiło opłaty, bo jest ona wystarczająca
- Miasto zarabia na wynajmie lokali duże pieniądze i tak samo powinno zarabiać na parkingach - uważa Jacek Rydwański, mieszkaniec Nowego Sącza. - Byle by nie podnosiło opłaty, bo jest ona wystarczająca Stanisław Śmierciak
Miasto powołuje nową spółkę, która zajmie się obsługą miejsc postojowych oraz targowiskami. Prezesem zostanie obecny sekretarz miasta Marek Oleniacz. Będzie miał 20 podwładnych.

Prezydent Nowego Sącza za zgodą radnych tworzy nową spółkę, która ma zarządzać miejskimi parkingami i targowiskami. Jej prezesem ma być Marek Oleniacz, obecnie sekretarz miasta. - Dotyczy to tylko czasu, gdy spółka będzie w organizacji - mówi Ryszard Nowak.
Podczas wtorkowej sesji prezydent otrzymał od miejskich radnych akceptację dla swoich planów.
- Nie powołujemy nowej spółki po to, żeby zarabiać - stwierdził podczas wtorkowej sesji Ryszard Nowak. - Ma reagować na drobne potrzeby mieszkańców - dodał.
Te słowa od razu podchwycili opozycyjni radni, którzy domagali się ekonomicznego uzasadnienia powołania nowej spółki.

Po co ta spółka?
Sądecka Infrastruktura Miejska Sp. z o.o. (SIM), której stuprocentowym udziałowcem będzie miasto Nowy Sącz, ma odpowiadać za usprawnienie i uporządkowanie zadań związanych z prowadzeniem Strefy Płatnego Parkowania. Oprócz tego zajmie się zarządzaniem miejskimi targowiskami, gospodarką nieruchomościami (w tym remontem infrastruktury miejskiej) oraz utrzymaniem innych obiektów użyteczności publicznej jak np. miejskich szaletów.
- Do tej pory tymi wszystkimi zadaniami zajmowało się kilka podmiotów. Teraz zostaną skumulowane pod jednym podmiotem gospodarczym - wyjaśniał podczas sesji Marek Oleniacz, sekretarz miasta. - Spółka miejska może to robić taniej, lepiej i z pominięciem zbędnych procedur.
Podobne spółki powstały w innych polskich miastach. W Opolu Zakład Komunalny Sp. z o.o. ma takie same zadania, jakie będzie mieć SIM, a w Krakowie miasto utworzyło jednoosobową spółkę, która zajmuje się parkingami.
- Ta argumentacja mnie przekonuje - stwierdził radny niezrzeszony Kazimierz Sas. Podobnego zdania byli pozostali radni z koalicyjnego klubu „Prawa i Sprawiedliwości i Dla Miasta”. Uchwałę przegłosowali.

Tworzą kolejne etaty
- Mamy już siedem spółek prawa handlowego, więc dlaczego tych zadań nie możemy podzielić między nie? - dopytywał Piotr Lachowicz z opozycyjnego wobec prezydenta Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej. - Nowa spółka oznacza kolejne koszty związane z zatrudnieniem pracowników.
Na czele SIM ma stanąć prezes, który może zarabiać ok. 10 tys. zł brutto miesięcznie. Takie wynagrodzenie otrzymują prezesi innych sądeckich spółek. Do tego trzeba doliczyć wynagrodzenie Rady Nadzorczej (trzech członków) - 745-1 413 zł brutto dla każdego, a także sekretarka, księgowa, rewidenci oraz do 20 pracowników.
Zdaniem radnego Grzegorza Fecki (PO) w ten sposób miasto tworzy lukratywne etaty na koszt podatników.
Z tą opinią nie zgodził się prezydent Nowego Sącza. Nowak przekonywał, że zarząd spółki będzie jednoosobowy.
- Gdybym chciał komuś tworzyć posady, to mam sześć wolnych etatów w już istniejących spółkach - mówił z przekorą prezydent Nowak.
Radni opozycyjni domagali się od niego ekonomicznego uzasadnienia powołania spółki. Jej kapitał wynosić będzie 100 tys. zł. Ile natomiast kosztować będzie samo stworzenie SIM oraz jej utrzymanie, nie wiadomo. W wieloletniej prognozie finansowej miasta na ten cel przewidziono 700 tys. zł rocznie. W to wliczony jest m.in. zakup parkometrów. Te znajdujące się na terenie miasta należą do firmy Stemax, która do połowy przyszłego roku odpowiada za Strefę Płatnego Parkowania w Nowym Sączu. Wpływy dzieli z miastem. Na swoim koncie zostawia 42 proc., oddając miastu miesięcznie ok. 79 tys. zł.

Komentarz
Paweł Szwarcbach, konsultant biznesowy. Specjalista od spółek, wykładowca i doktorant Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie:
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jest jedną z form działalności. Jak wiadomo, prowadzi się ją po to, żeby mieć zysk. Jednak, gdy głównym albo jedynym udziałowcem takiej spółki jest np. miasto, to na pierwszy plan wysuwa się inna kwestia. Mianowicie spółka taka powinna się skupić na świadczeniu jak najlepszych usług dla i na rzecz mieszkańców po jak najniższej cenie. Dlatego na etapie tworzenia takiej spółki trudno jest ocenić, czy to dobry czy zły pomysł. Będzie to możliwe po kilku miesiącach jej działalności. Wtedy będzie można sprawdzić, czy przynosi zyski i jakie są koszty jej utrzymania. Jeśli miasto na niej nie zarobi, a wręcz będzie dopłacać, to wtedy będzie pewne, że jej powołanie nie było dobrym posunięciem. Nie podchodziłbym też krytycznie do pomysłu powoływania na stanowisko prezesa spółki osoby, która ma zaufanie władz miasta. Każdy właściciel firmy woli, gdy kieruje nią osoba zaufana i sprawdzona. Trzeba jednak przyglądnąć się jej zarobkom. Jeśli są na takim samym poziomie jak zarobki innych prezesów, nie trzeba się martwić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska