Sądecka bazylika przebadana georadarem. Prawdopodobnie odkryto kolejne krypty
Od lipca ubiegłego roku trwa generalny remont sądeckiej bazyliki. W tym czasie budynek przeglądany jest wzdłuż i wszerz przez pracowników, którzy przy okazji prac odkrywają kolejne cenne znaleziska i tajemnice.
Kilka tygodni temu dotarli do pomieszczenia, w którym najprawdopodobniej znajdowała się krypta, czyli pomieszczenie pierwotnie służące do przechowywania relikwii lub miejsce pochówków. W kryptach chowano dostojników kościelnych, władców lub ważne osoby świeckie.
Sugerował to wygląd architektoniczny pomieszczeń czyli między innymi półkoliste sklepienia oraz stopnie przy ścianach.
Odkrycie sprawiło, że podjęto decyzję o przeszukaniu posadzek kościoła georadarem. Są już wyniki badań.
- Na wydruku zaznaczone są puste przestrzenie znajdujące się pod posadzką. Na razie dokładnie nie wiemy, co to jest dlatego będziemy się starać o uzyskanie zgody konserwatora na zrobienie wywiertu, aby umieścić w nim kamerę i zobaczyć co skrywają podziemia - mówi ksiądz Jerzy Jurkiewicz, proboszcz parafii.
Jak przyznaje nie można wykluczyć, że uda się tam znaleźć grobowce. Dodaje również, że zgodnie z przekazami historyka Jana Sygańskiego, w czasie Potopu Szwedzkiego najeźdźcy plądrowali krypty, w których pochowani byli sądeczanie.
- Jedna z krypt znajduje się praktycznie na samym środku bazyliki. Druga pod wieżą północna i trzy pomieszczenia pod nawą boczną północną. Pewne jest, że coś pod tą posadzką się znajduje i będziemy chcieli sprawdzić co- dodaje Jurkiewicz.
Przypomnijmy, że sądecka fara od lipca 2020 roku remontowana jest w ramach realizacji projektu „Z architekturą przez wieki – renowacja 4 zabytkowych kościołów diecezji tarnowskiej”. W ramach prac modernizacyjnych i konserwatorskich świątynia pięknieje. Prace odbywające się pod ścisłym nadzorem służb konserwatorskich mają zostać zakończone w 2022 roku.
Większość prac zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz świątyni została już wykonana. Podczas ich wykonywania udało się również dokonać kilku cenny znalezisk.
Po zdjęciu krzyża z wieży północnej okazało się, że kula pod nim skrywała prawdziwą kapsułę czasu. Bardzo cenną pamiątkę pozostawili tam nasi przodkowie, poprzedni proboszczowie parafii.
Kapsuła w formie metalowej tuby skrywała wewnątrz chroniący zawartość przed czynnikami zewnętrznymi słoik. Po jego otwarciu okazało się, że artefakty pochodzą z różnych okresów historycznych. Prawdopodobnie była więc znajdowana już wcześniej, a proboszczowie dokładali tam kolejne pamiątki, które teraz po wielu latach znów zostały odnalezione.
- Znaleźliśmy w środku kilka monet z czasów zaborów z podobizną Franciszka Józefa I. Były one datowane na 1866- 1879 rok. Odkryliśmy również dokumenty. Jeden z nich pochodzący z 1810 roku. W napisanym w języku polskim i łacińskim dokumencie opisany był remont wieży, który wtedy miał miejsce. Austriacy dokonali jej przebudowy. Została obniżona - relacjonuje Jerzy Jurkiewicz, proboszcz sądeckiej bazyliki
Ale to nie wszystko. Odkryto również datowany na 1880 rok jednostronicowy dokument, który również zawierał informację o przeprowadzanym remoncie kościoła. Szczegółowo opisano tam źródła finansowania tego przedsięwzięcia oraz zakres robót.
- Dowiedzieliśmy się z tego dokumentu, że wykonane zostały wtedy między innymi ławki. Podane są sumy datków i miejscowości, które składały się wtedy na ten remont. Najświeższa informacja pochodzi natomiast z 1954 roku, którą pozostawił tam ks. infułat Władysław Lesiak. Opisał tam między innymi w jak bardzo złym stanie była wówczas północna wieża, którą poddano remontowi- dodaje.
31 października 1954 roku podczas uroczystości Chrystusa Króla wszystkie cenne pamiątki zostały ukryte w kuli pod krzyżem i umieszczone na wieży. Po raz kolejny ujrzały światło dzienne po 67 latach, w 2021 roku.
Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.
FLESZ - Polskie mieszkania w ogonie Europy?
