Czytaj także: Zakopane: gmina ustawiła kontenery dla bezdomnych
- W poniedziałek odwiedzałem siostrę leżącą w nowotarskim szpitalu na oddziale ortopedii - mówi Bartłomiej Pluta z Rzepisk. - Jako że leżała ona na piątym piętrze, postanowiłem wjechać tam windą. Niestety, przez 10 minut oczekiwania żaden z czterech mieszczących się w głównym hallu dźwigów do mnie nie zjechał. Poszedłem więc schodami i dopiero na miejscu zapytałem pielęgniarek, co się dzieje z windami. Usłyszałem, że od kilku tygodni ciągle się psują.
Poniedziałkową awarię wind potwierdza także dyrektor nowotarskiej lecznicy Marek Wierzba. - Rzeczywiście, mieliśmy awarię części wind, ale usterka została już usunięta - mówi dyrektor. - Wątpię jednak, by w jakikolwiek sposób przeszkadzało to w funkcjonowaniu szpitala. Z tego, co wiem, zepsute były bowiem tylko dwie windy. Pacjenci i goście mogli więc korzystać z pozostałych - dodaje Wierzba, który przyznaje, że awarie dźwigów w szpitalu zdarzają się często, ale zawsze są błyskawicznie usuwane.
We wtorek wybraliśmy się do szpitala. Windy w głównym korytarzu dalej nie działały. Nasz dziennikarz, stojąc na parterze, starał się ściągnąć na dół jakąkolwiek windę dla pacjentów i przez kilkanaście minut się nie doczekał. Na parter zjechały natomiast windy przeznaczone do użytku wewnętrznego - jeżdżą nimi lekarze, pielęgniarki oraz pacjenci na noszach - których zwykły człowiek nie może wezwać, bo konieczny jest do tego specjalny kluczyk.
- Kłopot z windami mamy od bardzo dawna - przyznaje jeden z pracujących w szpitalu lekarzy, który chce zachować anonimowość. - Są naprawiane, ale na długo to nie pomaga. Te urządzenia są stare i moim zdaniem trzeba je wymienić. W takim miejscu jak szpital niedziałające windy to katastrofa - dodaje doktor.
Część pacjentów leżących na oddziałach pali papierosy. Gdy mają problemy z poruszaniem, to po schodach nie zejdą. Palą więc na korytarzach.
Podhalański Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II w Nowym Targu to największa placówka lecznicza na Podhalu. Do zdrowia w 6-piętrowym budynku wracają pacjenci uskarżający się między innymi na złamania, problemy z sercem czy mający problemy psychiatryczne. W sumie placówka może więc przyjąć kilkuset podopiecznych.
Niestety, od kilku lat nowotarski szpital boryka się również z ogromnymi problemami finansowymi.
Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!
Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!