Remont mostu na drodze wojewódzkiej Nowy Targ - Nowy Sącz, który częściowo jest wyłączony z ruchu (użytkowany jest tylko jeden pas), to prawdziwa zmora użytkowników dróg. Doszło tu już do jednego wypadku i kilku kolizji.
Kierowcy na razie będą musieli jednak uzbroić się jeszcze w anielską cierpliwość. Drogowcy muszą bowiem przed rozebraniem dotychczasowej przeprawy wybudować nową - drewnianą, zapasową, położoną w bezpośrednim sąsiedztwie mostu. Pewne jest, że kiedy ruch zostanie puszczony zapasową przeprawą, utworzą się tam korki.
Chociaż przetarg na budowę rozstrzygnięto jeszcze w ubiegłym roku, wykonawca dopiero na początku tego roku uzyskał wszystkie niezbędne pozwolenia. - Teren został już przekazany wykonawcy - mówi Roman Leśniak z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie. - Na plac budowy są zwożone pierwsze drewniane elementy, z których zostanie wykonany zastępczy most.
Podczas prac stary most zostanie w całości rozebrany. Nowa przeprawa będzie miała trzy przęsła i długość 65 metrów. Jezdnia będzie szeroka na 7 metrów. Do tego dojdą dwa chodniki po 1,5 metra. Cała inwestycja ma kosztować 6 mln zł.
Chociaż kierowców czekają spore problemy, to jednak są wyrozumiali. - No, będzie teraz ciężko, jednak potem mam nadzieję, że wszyscy będą szczęśliwi - mówi pan Zbigniew.