Dyskusja o prohibicji w stolicy Podhala zrodziła się po ostatnich interwencjach policji w sąsiedztwie sklepu monopolowego przy ul. Kolejowej. Podkom. Dorota Garbacz z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu podaje, że od początku maja policja zanotowała tam siedem interwencji. - Były to interwencja głównie anonimowe, związane ze spożywaniem alkoholu lub zakłócaniem spoczynku nocnego – mówi policjantka.
W sobotę 24 czerwca policja zatrzymała tam dwie osoby, w tym mężczyznę, który nagi klęczał przed wejście do sklepu i groził innym klientom. W jego obronie stanęły dwie osoby, które zaczęły grozić policji. Jedna z nich również została zatrzymana.
Z kolei w środę 28 czerwca w nocy około godziny 2 policjanci otrzymali zgłoszenie o leżącym mężczyźnie na chodniku przy ulicy Kolejowej w Nowym Targu w rejonie sklepu monopolowego. - 34-latek z województwa śląskiego był pod wyraźnym wpływem alkoholu. Leżał w wymiocinach, zachowywał się wulgarnie, a swoim zachowaniem wywołał zgorszenie w miejscu publicznym, nie chciał podać policjantom również swoich danych. Został więc doprowadzony do wytrzeźwienia i noc spędził w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych w nowotarskiej komendzie. Za popełnione wykroczenia został ukarany mandatami karnymi – informuje policjantka.
Mieszkańcy z ul. Kolejowej mają dość conocnych problemów. - Krzyki, wulgaryzmy, codzienne zakłócanie ciszy nocnej, bójki, pijaństwo, ludzie oddający mocz, stolce, wymiotujący, zaśmiecający – tak opisuje sytuację Weronika Pyzowska, która wynajmuje mieszkania na ul. Kolejowej. - Problemy były od początku istnienia tego sklepu. Mieszkała tam wtedy moja mama. Dzwoniła często na policje aż ta przestała przyjeżdżać. Jakoś nauczyła się z tym żyć, spała w salonie na sofie ponieważ sypialnie jest od ulicy. Teraz jest tam siedem niezależnych mieszkań, a w dziedzińcu apartament spa. Ja mieszkam w Londynie. Ale codziennie mam zgłoszenia od lokatorów na temat tego co się tam dzieje – przyznaje.
Jej zdaniem problem mogłaby rozwiązać nocna prohibicja. Podobne przepisy wprowadziło już wiele miast w Polsce, w tym Zakopane. Pod Giewontem od października 2022 roku obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu na wynos od godz. 23 do 6 rano. Zakaz ten nie dotyczy lokali sprzedających alkohol na miejscu.
- Naszym zdaniem ten zakaz spowodował spadek interwencji związanych ze spożyciem alkoholu w miejscach publicznych, na ul. Krupówki, na Równi Krupowej, czy w sąsiedztwie sklepów, który wcześniej sprzedawały alkohol nocami – mówi asp. sztab. Roman Wieczorek z Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
Okazuje się, że władze Nowego Targu nie mówią nie pomysłowi nocnej prohibicji. Grzegorz Watycha, burmistrz stolicy Podhala, w rozmowie z serwisem podhale24 zaznacza, że wszystko jest możliwe. Nie daje jednoznacznie deklaracji, bo chce by wcześniej wypowiedzieli się w tej sprawie mieszkańcy miasta. Chce w lipcu skierować ten problem do komisji rady miasta. Nie wykluczone także, że ewentualne konsultacje społeczne ws. prohibicji „zahaczą” także o temat przebiegu południowej obwodnicy miasta, czy kwestii przywrócenia w mieście straży miejskiej.

- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]