Kaplica Matki Bożej Bolesnej, w której przez ostatnie lata pracowali konserwatorzy, została wtórnie zaaranżowana w latach 70. XX wieku. W tę jedną kaplicę zostały wówczas połączone dwa pomieszczenia - dwie najstarsze zakrystie, które w przeszłości w różnych okresach zamiennie były skarbcem lub zakrystią.
Najstarsze wnętrze kaplicy to to, do którego wchodzi się bezpośrednio z kościoła. Powstało ono na przełomie XIII i XIV wieku.
- Pierwotnie była to najstarsza zakrystia. Tutaj w dolnych partiach odsłoniliśmy średniowieczne tynki pokryte monochromiami - z pozostałościami malowideł, głównie w kolorze czarnym i śladowymi ilościami czerwieni. W górnych partiach ścian i na sklepieniach wyeksponowaliśmy natomiast warstwy barokowe - wymienia Karolina Pachuta, konserwator dzieł sztuki z prowadzącej prace Firmy Konserwatorskiej Piotr Białko. - W tym pomieszczeniu znaleźliśmy też zachowane najstarsze przejście z kościoła do zakrystii. Było zamurowane na prawo od obecnego przejścia, odsłoniliśmy je częściowo i teraz jest widoczne w narożniku pomieszczenia.
W tym pomieszczeniu odkryto też i wyeksponowano wnękę, która prawdopodobnie służyła do przechowywania olejów świętych, a później wtórnie została przekształcona.
Konserwatorzy odsłonili także fragment najstarszej elewacji najstarszego, romańskiego kościoła, który tutaj pierwotnie funkcjonował - z drugiej połowy XII wieku. Fragment tej ściany z kostki wapiennej można teraz zobaczyć we wschodniej części kaplicy, na jej ścianie południowej.
W nieco młodszej, zachodniej części kaplicy odkryto z kolei cztery gotyckie, XV-wieczne polichromowane tzw. zacheusze, czyli rozmieszczone na ścianach krzyżyki konsekracyjne.
- Zacheusze delikatnie zrekonstruowaliśmy - nie jest to pełna rekonstrukcja kolorystyczna, został tylko podkreślony obrys tych malowideł, żeby były bardziej czytelne dla odwiedzających kaplicę - mówi Karolina Pachuta.
Innym znaleziskiem jest tutaj specyficzna mała wnęka na ścianie północnej, z czasu budowy tej zakrystii po połowie XV wieku. Według badaczy prawdopodobnie było to lavabo, czyli umywalnia dla kapłana.
Odnowiona kaplica - według zapowiedzi parafii - ma pełnić funkcję wnętrza, w którym będą się odbywały nabożeństwa i msze św. w dni powszednie zimą.
W samym wnętrzu kościoła św. Mikołaja zakończyła się z kolei trzyletnia konserwacja stalli północnych w prezbiterium. Tutaj m.in. odkryto srebrzenia, które wcześniej były niewidoczne, oczyszczono stalle i przywrócono pierwotną aranżację rokokową tego elementu wyposażenia wnętrza świątyni.
Prace konserwatorskie i restauratorskie w kościele św. Mikołaja toczyły się dzięki wsparciu ze środków Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa.
- Co pasażerowie komunikacji miejskiej robią źle? Przegląd najgorszych zachowań
- Fryzury dla kobiet po 40. i 50. Zobacz, jak się czesać, aby odjąć sobie lat!
- Oto najbardziej luksusowe ulice Krakowa. Tutaj mieszkania kosztują krocie!
- TOP 10 rzeczy, które musisz wiedzieć o Krakowie, przyjeżdżając tu na studia!
Czy Polacy chcą amerykańskiej elektrowni atomowej w Polsce?
