Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okiem Jerzego Stuhra: Fascynująca księga

Jerzy Stuhr
Przyjeżdża Pan wypoczęty, odprężony i trochę, jak… z innego świata! Czy to sycylijskie wakacje takie czynią cuda?

Nie tyle wakacje, ile lektura! Czytam teraz fantastyczną książkę. To „Królestwo”. Napisał ją Francuz, Emmanuel Carrere. O początkach chrześcijaństwa z punktu widzenia agnostyka. Ale agnostyka zafascynowanego niekonwencjonalnym szaleństwem tej idei. Człowieka, który sam przeżył przed laty ogromną potrzebę wiary i jeszcze teraz wspomina, jak solidnie wypełniał wszystkie zasady, przykazania, obrzędy… i nic z tego nie wyszło. Opisał swoje zmagania z wiarą. Otwarcie, gwałtownie. To prawdziwie erudycyjna powieść. Swobodnie zagarniająca rejony historyczne i kulturowe czasu, o którym pisze - a równocześnie, z równą swobodą i wyobraźnią rzucająca tamten czas na własne niepokoje, ale i na swoje kontakty z literaturą, już znacznie późniejszą, ba, na naukę późniejszą. I tworzy się z tego zapierająca dech w piersi pełnia, w którą człowiek chce się zanurzyć.

A jaki Carrere jest „obkuty”! Biblię - z pięciu przekładów bada. Nad każdym się pochyla i w każdym znajduje coś własnego, niepowtarzalnego, co idealnie łączy mu się z tym, czego szuka. A zanurzając się w idei - tworzy, jak przystało na powieściopisarza znakomitą fabułę, a w niej niekonwencjonalną parę bohaterów: całkowicie odmiennych w charakterach, w przypisanej im funkcji, w zasługach, w historii. To święty Paweł i Łukasz, późniejszy ewangelista, w późniejszym Kościele też święty.

Barwna sugestia autora jest taka, że chrześcijaństwo zaczęło się w 20 lat po śmierci Chrystusa, gdy Paweł, wcześniej Szaweł, spotkał Łukasza. Ten Szaweł to był rabin, prawdziwy fanatyk religijny. Jako pierwszy kamienował „heretyków”, czyli chrześcijan. Poznajemy go, jak jedzie do Damaszku, żeby przywieźć w kajdanach kolejnych chrześcijan. Plastycznie i dosadnie ten Szaweł jest opisany: był epileptykiem i miał taką egzemę, że się drapał do krwi. Raz jego towarzysze posłali po Łukasza, który był lekarzem. I tak się spotkali. Zaczęli się uzupełniać, wzajemnie słuchać.

Wcześniej Szaweł spotkał na swojej drodze Chrystusa i to go odmieniło. - Ludzie! - wołał w synagodze. - Mesjasz już był! Nie czekajcie na Niego, On już był! A oni wszyscy, mający w pamięci, kim ten Szaweł zawsze był, nie wierzyli mu. I mówili: - Uważajcie, bo to prowokator. A tymczasem on już głosił nową wieść. Jeszcze, jak powiedział: „bracia i siostry”…, to go wyrzucili ze świątyni. Jaki brat? Co to kazirodztwo będziemy uprawiać? A jak zaczął mówić, że koniec świata jest blisko, to nie chcieli go słuchać.

Wciąż powtarzał im: Mesjasz już był, przegapiliście szansę, bo umarł na krzyżu, a było mu na imię Joshua. To tak, jakby Francuz kolejnego króla nazwał „Ludwiś”. Takie pospolite imię - dziwili się - a on im mówi, że to był Mesjasz! Nie uwierzyli, wygnali go, pobili.

A obok niego Łukasz: wykształcony, władający językami znakomicie, ale niemający tej charyzmy, co Paweł. I tak zaczęli się razem trzymać. I w ich wspólnej drodze, z rozmów i wspomnień Pawła, zaczęła powstawać Łukaszowa Ewangelia. Sam przecież on tego nie przeżył, nie był nawet Żydem, tylko Grekiem lub Syryjczykiem. Słuchał i obserwował, gdy szli na Wschód. Dziś to teren Turcji. Ale tam było łatwo, bo nie było synagog, więc prości Żydzi na wszystko się zgadzali: Był? To dobrze!

I nagle Duch Święty im objawił, żeby szli na Zachód: Grecja, Macedonia, Italia. Wtedy Paweł wykombinował, że ponieważ Łukasz namawiał go wcześniej na Zachód, a teraz Duch Święty też im ten Zachód objawił, to znaczy, że w Łukaszu jest Duch Święty. Wylądowali w Neapolu. I poszli do Filippi. I gdzie się pojawili, wywoływali agresję. Tak się zaczęło chrześcijaństwo.

Fascynująca jest ta księga! Odrywająca od codzienności, ukazująca świat częściowo prawdziwy, a częściowo fikcyjny, powieściowy, mimo historycznych podstaw.

wysłuchała: Maria Malatyńska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska