Skoki narciarskie. Dobre wyniki Polaków w PŚ w Titisee-Neustadt. Aleksander Zniszczoł najlepszy w sezonie

14 grudnia 2024, 18:01

Aleksander Zniszczoł PAP/Grzegorz Momot

Skoki Polaków w Pucharze Świata dzisiaj w Titisee-Neustadt przyniosły trochę nadziei. Aleksander Zniszczoł zajął 9. miejsce, co jest najlepszym wynikiem Polski w sezonie, punktowało 4 naszych reprezentantów. Znów poza zasięgiem był Pius Paschke.

Skoki i wyniki Polaków dzisiaj w kwalifikacjach nie napawały optymizmem

Kwalifikacje rozegrane tuż przed dzisiejszym konkursem Polacy przebrnęli w komplecie (o 50 miejsca rywalizowało 58 zawodników), ale wyniki nie dały wielkich powodów do radości. Skoki dzisiaj na tym etapie były przeciętne, dość powiedzieć, że żaden z Biało-Czerwonych nie znalazł się w czołowej "20".

Najwyżej, na 21. pozycji, uplasował się Dawid Kubacki. On w PŚ w skokach narciarskich w Titisee-Neustadt odnosił w przeszłości duże sukcesy, trzykrotnie wygrywał. W tym sezonie jednak jego skoki nie są na tyle dobre, by można było teraz realnie liczyć na tak dobre wyniki.

Miejsca pozostałych Polaków dzisiaj w kwalifikacjach: 25. Kamil Stoch, 31. Aleksander Zniszczoł, 37. Jakub Wolny, 38. Paweł Wąsek. Zwyciężył Szwajcar Gregor Deschwanden.

Gwiazdy sportów zimowych. Wśród zawodniczek nie brakuje modelek

Sezon sportów zimowych 2024-2025 już rozpoczęty. Wybraliśmy zawodniczki, które nie tylko w halach lodowych i na śnieżnych stokach lubią zwracać na siebie uwagę. Na Instagramie prezentują swoja urodę, ...

Lepsze wyniki Polaków w I serii w PŚ Titisee-Neustadt. Niesamowite skoki najlepszych

Patrząc na wyniki pierwszej serii PŚ w skokach narciarskich w Titisee-Neustadt, można powiedzieć, że sytuacja w naszej kadrze - po roszadach w kwalifikacjach - wróciła do normy. Bardzo dobry skok oddał Zniszczoł (135 m), który na półmetku zajmował 10. miejsce i miał realną szansę na poprawienie najlepszego wyniku polskiego zawodnika w tym sezonie (właśnie 10. lokata).

Podobnie było z Wąskiem (132,5 m), który plasował się na 13. pozycji. Na pozycję numer trzy w naszej ekipie awansował Wolny, był 21. (131 m. Do drugiej serii awansował również Stoch (27.) po skoku na 127 m. Biorąc po uwagę wyniki kwalifikacji, niespodziewanie z konkursu szybko odpadł Kubacki, który uzyskał tylko 119,5 m (37.).

Czołowi zawodnicy pokazali dzisiaj skoki na niesamowitym poziomie, Polacy na takie wyniki na razie raczej nie mają co liczyć. "Licytację" zaczął Andreas Wellinger, który uzyskał 140 m. Przebił go Deschwanden - 142,5 m, ale nie skończył pierwszej serii jako lider, bo dalej poleciał Pius Paschke - 144 m. Niemiec na półmetku zawodów dzisiaj miał 3,8 pkt przewagi nad Szwajcarem i 8,9 pkt nad wspomnianym rodakiem.

Ładne skoki w II serii PŚ w Titisee-Neustadt. Polacy uzyskali przyzwoite wyniki

Rozpoczynający drugą serię Manuel Fettner lądował na 138 m, co błyskawicznie wpłynęło na decyzję jury o obniżeniu rozbiegu. Nie przeszkodziło to jednak niektórym zawodnikom w oddawaniu ładnych skoków. Nas cieszy, że w tym gronie znalazł się Stoch, który uzyskał 135 m i poprawił łączne wyniki dzisiaj, awansował o trzy pozycje, na 24.

Tak dobrego wyniku później nie miał Wolny, ale po drugim dzisiaj skoku na 131 m - choć spadł w rankingu, na 22. pozycję - nie musi być zmartwiony. Przed sezonem nie załapał się do głównej kadry, a po raz kolejny punktował w PŚ; w dodatku znów był trzeci w naszej ekipie.

Niedosyt może czuć natomiast Wąsek. Niby skok był niezły, 132,5 m, ale nie pozwolił utrzymać lokaty, bo inni mieli dzisiaj lepsze wyniki. Polak spadł o 2 "oczka", na 15. miejsce. Do utrzymania 13. miejsca brakło mu... 0,4 pkt

Zniszczoł uzyskał najlepszy wynik w sezonie. Skoki ścisłej czołówki dzisiaj nie zawiodły

Presję dobrze wytrzymał Zniszczoł, i to mimo tego, że musiał zejść z belki startowej, bo wiało zbyt mocno. Lądował na 135 m. Na chwilę wypadł z "10" (wyprzedzał go Maxilimian Ortner), ale po słabszych skokach rywali szybko awansował, ostatecznie na 9. miejsce. To najlepszy wynik całej polskiej reprezentacji w tym sezonie PŚ.

Skoki czołówki znów były efektowne, choć krótsze niż w pierwszej serii. Z podium spadł Wellinger, na rzecz Daniela Tschofeniga (137 m). Deschawnden uzyskał 136,5 m, wywierając dużą presją na liderze. Paschke jednak chyba się tym nie przejął. Pofrunął na 138 m i wygrał z przewagę 6,4 pkt. To jego 4. triumf w sezonie.