https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Osiem razy raniła synka nożem. Tłumaczy, że chciała go uspokoić

Artur Drożdżak
Na sali rozpraw tarnowskiego sądu 35-letnia, szczupła brunetka Anna W. nie kryła łez. Odpowiada za próbę zabójstwa 7-miesięcznego synka. Proces kobiety rozpoczął się w piątek. Na wniosek obrońcy sąd zdecydował, że niektóre fragmenty rozprawy będą niejawne. Gdy sędzia Jacek Bania zapytał oskarżoną, czy przyznaje się do winy wyszeptała, że "jedynie do skaleczenia dziecka".

Prokuratura jest innego zdania, bo mały Tymoteusz miał podcięte nadgarstki i poważne obrażenia szyi. W sumie doliczono się ośmiu ran ciętych zadanych nożem o długości 19 cm. Na szczęście w porę zakrwawione, zawinięte w koc maleństwo 21 września ub.r. znalazła jego babcia i wszczęła alarm.Lekarze uratowali mu życie. Ojciec dziecka był w pracy, matki nie było. Policja poszukiwała kobiety przez cztery dni. Matka błąkała się po ulicach, w końcu poprosiła przechodnia o telefon i sama zgłosiła się na policję.

- To mnie szukacie, to ja pocięłam swoje dziecko - powiedziała Anna W. Zatrzymano ją w Krakowie. Co pchnęło Annę W. do takiego czynu? Nie wiadomo, ta część rozprawy odbyła się bez udziału publiczności i mediów. Podobnie ma być, gdy będą prezentowane opinie biegłych psychiatrów i psychologa. Wypowiedzą się w tej sprawie, bo Anna W. leczyła się w przeszłości z choroby alkoholowej.

Prokurator wszczął śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa mając na uwadze umiejscowienie i ilość stwierdzonych ran u dziecka w miejscach, których uszkodzenie może spowodować poważne skutki, szczególnie dla niemowlęcia.

Anna W. przed prokuratorem twierdziła, że nie chciała zabić synka, ale usiłowała spowodować, by tamtego dnia przestał płakać.
Oskarżonej grozi kara dożywotniego więzienia.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bez spiny
Napij się! Bo trzeźwa nie jesteś sobą...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska