Ostatnie dni wystawy o zabawkach i zabawach w PRL-u. To prawdziwy wehikuł czasu

Jest Reksio, Miś Uszatek i misie-trociniaki, "Kajko i Kokosz" oraz książeczki z serii "Poczytaj mi mamo". Jest też komputer Atari i kultowy już element dzieciństwa w PRL-u: trzepak - osiedlowe centrum rozrywki i punkt spotkań

W Muzeum Nowej Huty na os. Centrum E1 pamiątki z dzieciństwa znajdą wszyscy, są tu i celuloidowe lalki, misie-trociniaki, figurki żołnierzyków, zabawkowe pojazdy, popularne planszówki, wrotki, zośkę, kolejkę elektryczną, czy rzutnik Ania. Są też prawdziwe perełki, np. autentyczna figurka filmowa Misia Uszatka, oryginalne folie animacyjne, przedstawiające m.in. Bolka i Lolka oraz Reksia, grafiki Bohdana Butenki (jednego z najczęściej nagradzanych polskich grafików i ilustratorów, autora komiksów i książek), oryginalne plansze komiksowe, m.in. z cykli „Kajko i Kokosz” oraz „Jonka, Jonek i Kleks”.

Łącznie na wystawie zgromadzono ponad 600 obiektów. Niektóre z nich na wystawę dostarczyli krakowianie.

Ekspozycję można zwiedzać dwiema ścieżkami – dla dorosłych i dla dzieci. Na ścieżkę dziecięcą składają się przestrzenie interaktywne oraz skierowane specjalnie do dzieci teksty. Przez ścieżkę prowadzą najmłodszych zwiedzających narratorzy – Zosia i Antoś, którzy odbyli podróż w czasie do PRL-u i dzielą się swoimi spostrzeżeniami. Opowieść Zosi i Antosia jest wynikiem wspaniałej współpracy z grupą uczennic i uczniów klas IV i V Szkoły Podstawowej nr 52 w Krakowie, którzy stworzyli teksty przypisane Zosi i Antosiowi i zostali ich lektorami. Wskazali też najciekawsze ze swojej perspektywy eksponaty, które zostały wyróżnione aranżacyjnie.

Czy Sejm będzie maszynką do głosowania?