Czytaj też:Muzeum Auschwitz: unikalne rysunki więźnia KL [ZDJĘCIA]
Władze Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej "Budowlanka" oraz energetycy z "Taurona" przekonują, że trafo nie stanowi żadnego zagrożenia.
Mieszkańcy dwóch bloków na osiedlu Stare Stawy od kilku miesięcy domagają się usunięcia stacji transformatorowej znajdujących się na parterze ich bloków.
- Nikt mi nie powie, że stacja trafo nie ma wpływu na nasze zdrowie - mówi Halina Firczyk, mieszkanka bloku przy Sadowej. - Dlaczego akurat w naszej klatce sąsiadującej z trafo przez ścianę ludzie umierają, a zachorowań nie ma z drugiego końca bloku? - pyta kobieta, która sama skarży się na zły stan zdrowia a niedawno pochowała męża.
Razem z innymi lokatorami z bloku przy Sadowej oraz 11 Listopada wielokrotnie monitowała w Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej "Budowlanka" o usunięcie stacji i przeniesienie jej w inne miejsce.
- Od lat dziewięćdziesiątych transformatorów nie można umieszczać w blokach mieszkalnych. Widocznie nie są obojętne dla zdrowia - mówi Maria Noworyta z Sadowej.
Lokatorzy domagają się również zamontowania w mieszkaniach mierników pól elektromagnetycznych. Twierdzą, że skoro spółdzielnia z tytułu dzierżawy pomieszczenia inkasuje rocznie ponad cztery tysiące złotych, to stać ją na wydatek rzędu nawet 2,5 tysiąca złotych.
Początkowo spółdzielnia odmówiła twierdząc, że pole elektromagnetyczne jest znikome i nie ma wpływu na stan zdrowia mieszkańców, a w związku z tym nie ma także potrzeby montowania mierników w mieszkaniach. Jednak po interwencji dziennikarzy "Gazety Krakowskiej" prezes zmienił zdanie.
- Wystąpimy do energetyki z prośbą o przeprowadzenie pomiarów - mówi Wiesław Pitry, członek zarządu Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej "Budowlanka". - Jeśli ich nie zrobi, sami będziemy zlecać taką ekspertyzę, choć to są bardzo wysokie koszty - obiecuje.
Takich stacji trafo w blokach całego kraju jest wiele.
Prof. Wiesław Nowak, z katedry elektrotechniki i elektroenergetyki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie przekonuje, że pole elektromagnetyczne w otoczeniu stacji transformatorowej posiadającej napięcie znamionowe 15/04 kV jest niewielkie. Wiele z urządzeń znajdujących się w mieszkaniach może mieć większe pole.
Profesor, opierając się o swoją wiedzę i wielokrotne doświadczenie, twierdzi, że stacja transformatorowa nie powinna być problemem dla zdrowia i życia mieszkańców. W ferowaniu wyroków jest jednak bardzo ostrożny. Przyznaje, że by pomóc mieszkańcom należałoby zrobić pomiary i rzeczowo podyskutować.
Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!