Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszpecili Tarnów hasłami zachęcającymi do marszu [ZDJĘCIE]

Paweł Chwał
Adam Dulemba przy pomalowanym murze cmentarnym.  - Mam nadzieję, że sprawców dotknie surowa kara - mówi
Adam Dulemba przy pomalowanym murze cmentarnym. - Mam nadzieję, że sprawców dotknie surowa kara - mówi Paweł Chwał
Tarnów został oszpecony hasłami zachęcającymi do wyjazdu na tegoroczny Marsz Niepodległości. Namalowane czarną farbą napisy pojawiły się między innymi na odnowionym dopiero co murze wokół cmentarza żydowskiego oraz przy ul. Szerokiej. Dewastacje oburzają wszystkich, łącznie ze środowiskami narodowymi, które organizują wyjazd z Tarnowa do Warszawy na marsz.

Adam Dulemba przejeżdżał wczoraj rowerem obok muru przy tarnowskim kirchole. Patrząc na "dzieło" wandali z niedowierzaniem kręcił głową.

- To już nie mieli gdzie nabazgrolić, tylko na cmentarzu? Bloki na osiedlach już im nie wystarczają? - dziwił się. - Gdybym chwycił jednego czy drugiego, to bym im chyba ręce powyrywał.

W podobnym tonie wypowiada się Adam Bartosz z Komitetu Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej w Tarnowie. - Przyjeżdża do nas sporo turystów z Izraela - wyjaśnia. - Większość z nich kieruje swoje kroki właśnie na cmentarz żydowski. Te napisy to wstyd dla miasta - przekonuje.

Goście, którzy odwiedzili tarnowski kirchoł w ubiegłym tygodniu, zaniepokojeni dopytywali o sens napisu, dlaczego pojawił się on akurat w tym miejscu i czy przypadkiem nie było to działanie celowe, wymierzone w naród żydowski.
- W pierwszym momencie sam myślałem, że jest to przejaw antysemityzmu, ale kiedy dowiedziałem się, że hasła podobnej treści pojawiły się także w innych częściach Tarnowa, traktuję to jako czysty przypadek i nie doszukuję się już podtekstów - mówi Adam Bartosz. Ma nadzieję, że policja nie zostawi tego aktu wandalizmu bez echa i złapie sprawców.
W podobny sposób pomalowano także ścianę przy ul. Szerokiej (ścisłe centrum miasta, sto metrów od Rynku) oraz budynek Tauronu przy ul. Słonecznej. Napis o marszu pojawił się też na jednym z murów oporowych przy "czwórce" w podtarnowskich Zgłobicach.

- W sprawie wszczęte zostało już na wniosek Tauronu dochodzenie - wyjaśnia Olga Żabińska, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. Ustalenie sprawców dewastacji nie jest łatwe, o czym najlepiej świadczy to, że w tym roku udało się zatrzymać tylko kilka osób, które mają na sumieniu uszkodzenia elewacji. Kara nie spotkała m.in. osób, które kilka miesięcy temu namalowały zielonym sprayem hasła i symbole Legii Warszawa na kilku kamienicach i replice tramwaju przy ul. Krakowskiej. Nie ustalono także winnych kolejnej dewastacji maszkarona na Wielkich Schodach.

- Kamery monitoringu miejskiego niestety nie sięgają wszędzie, a strażnicy nie są w stanie upilnować każdego zaułka przed wypisywanymi na murach hasłami - mówi Tadeusz Pawlik, komendant tarnowskiej straży miejskiej. Jego zdaniem, mamy do czynienia ze społecznym przyzwoleniem na tego typu czyny. - Nie wierzę, że ktoś nie widział sprawcy czy sprawców na Słonecznej czy Szerokiej. Przecież są to główne ulice w mieście, po których co chwilę jedzie jakiś samochód. Wystarczyło zadzwonić po straż czy policję i zgłosić to, a ujęlibyśmy ich na gorącym uczynku - przekonuje.

Przy napisie, który wymalowano na murze cmentarza żydowskiego, przyklejony został plakat informujący o wyjeździe na marsz do Warszawy. Organizują go tarnowskie środowiska narodowe oraz kibice Unii Tarnów.

- Każdy może wejść na stronę w internecie i wydrukować sobie plakat. To o niczym nie świadczy - mówi Kamil Ptaśnik, prezes Narodowego Tarnowa. Osobiście nie tylko odżegnuje się od napisów na ścianach, ale wręcz potępia tego typu działania. - Marsz Niepodległości to doskonała okazja, aby zamanifestować swoją dumę z tego, że jesteśmy Polakami. Do udziału w nim staramy się zachęcać w cywilizowany sposób, a nie poprzez dewastowanie cudzej własności - przekonuje.
Biorąc pod uwagę zainteresowanie facebookową stroną Narodowego Tarnowa, wylicza, że ruch ma w mieście i regionie ponad 700 sympatyków.

- Nie mogę brać odpowiedzialności za wszystkich i za ich czyny - dodaje jednak po chwili.
Narodowcy z Tarnowa jeździli do tej pory na Marsz Niepodległości indywidualnie. W tym roku, po raz pierwszy, planowany jest zorganizowany wyjazd - busami lub autobusami. Na razie zgłosiło się ok. 150 chętnych.

Kara za bazgroły

W tym roku w Tarnowie i powiecie zatrzymano kilku sprawców dewastacji elewacji. W ręce policjantów patrolujących miasto wpadli m.in. młodzi ludzie, którzy malowali sprayem przystanki autobusowe w Mościcach, a także dom przy ul. Prusa, przejście podziemne na dworcu PKP, elewacje budynków przy ul. Do Prochowni, Słonecznej, Powstańców Warszawy, bloki przy Waryńskiego i Mickiewicza, szkołę w Dąbrówce Szczepanowskiej oraz Urząd Gminy i przystanek w Skrzyszowie. Ścigane przez policję jest uszkodzenie mienia na kwotę powyżej 250 zł. Traktowane jest to jak przestępstwo. Grozi za to do 5 lat więzienia.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska