Nie zagrało dosłownie, bo początek ceremonii, umiejscowionej malowniczo w Ogrodach Pałacu Prezydenckiego, rozpoczął się od małego organizacyjnego zgrzytu. Miała rozpocząć się właśnie od odegrania polskiego hymnu, ale z głośników nie popłynęła muzyka. Sytuację uratował prezydent Duda, intonując pieśń a cappella. Po krótkiej chwili przyłączyli się do niego wszyscy zebrani.
Później żadnych problemów już na szczęście nie było. Nie licząc może słońca, które mocno dawało się we znaki uczestnikom ceremonii. - To forma aklimatyzacji, bo w Tokio też jest gorąco. Wiem, bo już tam byłem - żartował prezydent. - Życzę wam wszystkim powrotu z bagażem cięższym, niż w tamtą stronę. Cięższym o medale. Wy paraolimpijczycy dodajecie otuchy wszystkim tym, którzy mają podobne problemy. Dzięki wam odnajdują na nowo sens życia. Wierzę, że będą to dla państwa igrzyska pełne sukcesów - dodał, już poważnie.
Paraolimpijskie nominacje wręczał wraz z małżonką, Agatą Kornhauser-Dudą. Ślubowanie w imieniu swoim i wszystkich obecnych sportowców (część naszej reprezentacji do Tokio odleciała już w niedzielę), złożyła pływaczka, srebrna medalistka z Londynu (2012) i brązowa z Rio de Janeiro (2016 rok), Oliwia Jabłońska. W uroczystości wzięli ponadto udział m.in. wicepremier i minister sportu Piotr Gliński, a także ambasador Japonii Miyajima Akio.
- Te igrzyska będą symbolem solidarności ludzi na świecie, bo to właśnie wy reprezentujecie takie cnoty, jak odwaga, determinacja, inspiracja. Uosabiacie hasło, że niemożliwe nie istnieje - podkreślał ten ostatni.
- Jesteście świadectwem ludzi poszukujących. Nie tylko tych z niepełnosprawnościami. - wtórował mu wicepremier.
- Czas odbierania nominacji to czas, kiedy czujemy, że te igrzyska są już na wyciągnięcie ręki - mówił prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego Łukasz Szeliga. Nawiązał również do udanych występów naszych sportowców w poprzednich igrzyskach. W Londynie polska reprezentacja zdobyła w sumie 36 medali, a cztery lata później w Rio de Janeiro 39. Dało to odpowiednio 9. i 10. miejsce w klasyfikacji medalowej.
Zdaniem Szeligi powtórzenie tych osiągnięć będzie trudne, ze względu na organizacyjne zamieszanie, związane z pandemią koronawirusa. Odwołano wiele zaplanowanych przed paraigrzyskami imprez, co utrudniło sportowcom przygotowani. Długo nie było nawet wiadomo czy impreza w ogóle się odbędzie. - Spodziewam się w związku z tym wielu niespodzianek, ale to może być też szansa dla naszych reprezentantów. Na to liczę - podkreślał.
W dotychczasowej historii startów w letnich igrzyskach paraolimpijskich (począwszy od 1972 roku), Polacy wywalczyli łącznie 729 medali (262 złotych, 259 srebrnych, 208 brązowych).
Paraigrzyska, podobnie jak rozgrywane wcześniej w Tokio igrzyska, rozgrywane będą bez udziału kibiców. Uczestników obowiązywać będą te same obostrzenia i reguły.
Polska wysyła do stolicy Japonii 89 sportowców, którzy rywalizować będą w 12 dyscyplinach. Podczas ceremonii otwarcia polską flagę nieść będzie dwoje chorążych, multimedalistów paraolimpijskich: lekkoatleta Maciej Lepiato i pływaczka Joanna Mendak.
XXXII Letnie Igrzyska Olimpijskie w Tokio potrwają od 24 sierpnia do 5 września. Transmisje (w sumie ponad 100 godzin) będzie można śledzić w Telewizja Polskiej.
