- W badaniach tych najbardziej rzuca się w oczy powszechna wśród przedsiębiorców opinia, że dopiero teraz czeka ich najgorszy okres, a to dlatego, że o ile w 2020 r. mieli jeszcze jakieś zasoby i przynajmniej niektórym pomogła pomoc z ówczesnych tarcz, to teraz te zasoby się skończyły lub kończą, a wielu z nich nadal nie ma żadnych przychodów i nie wie, jak utrzymać swoje firmy. Problemy są z płynnością finansową, ale przede wszystkim z zachowaniem stanu zatrudnienia –
komentuje Paweł Kowal.
Zwraca przy tym uwagę, że liczni przedsiębiorcy postulują uruchomienie lub utrzymanie państwowego wsparcia dla niektórych branż czy firm także po wygaśnięciu pandemii, a to dlatego, że ich zespoły pracownicze – z braku pracy i dochodów – zdążyły się już rozejść i ich odtworzenie stanowić będzie nie lada wyzwanie. – Przedsiębiorcy sygnalizują, że może być tak, że pandemia wygaśnie, firmy będą gotowe wrócić do działalności, a nie będzie komu w nich pracować. Stąd potrzeba pomoc. Dotyczy to np. silnej dotąd w Krakowie branży fitness. Odbudowa zespołów może tam potrwać, bo byli pracownicy często zajęli się już czymś innym i nie wrócą do starych zajęć – wyjaśnia poseł KO.
Z badań wynika, że – zgodnie z powszechną wiedzą – w Krakowie i Małopolsce najtrudniejsza jest sytuacja w gastronomii, hotelarstwie, transporcie, szczególnie tym związanym z dowozem uczniów, a także w szeroko rozumianych usługach turystycznych. Najdotkliwszy i często groźny dla istnienia firm spadek przychodów odnotowały najmniejsze przedsiębiorstwa, zatrudniające od 2-9 pracowników. Dramatyczna bywa też sytuacja wielu samozatrudnionych.
- Mikrofirmy i samozatrudnieni sygnalizują problemy z uzyskaniem wsparcia z kolejnych tarcz. Dominuje w ich szeregach niezadowolenie z powodu nierównego traktowania przez rząd branż i firm. Wskazują, że jednej strony zamykane są restauracje, bary i puby, przez co rodzimy przedsiębiorcy doszli do ściany pod względem płynności finansowej, a tymczasem działalność sklepów wielkopowierzchniowych nie była i nie jest aż tak ograniczona – opisuje Paweł Kowal.
Podkreśla, że przedsiębiorcy kontestują nie tyle same restrykcje, co ich zakres i sens. Ich zdaniem, najgorszą, najtrudniejszą dla nich cechą obecnej polityki rządu jest „totalna nieprzewidywalność”. Ich zdaniem, do prowadzenia biznesu potrzeba jest znacznie więcej stabilności i planowania w legislacji i poczynaniach władzy, poodejmowanych decyzjach, zwłaszcza tych dotyczących obostrzeń.
Jednocześnie wielu przedsiębiorców obawia się, iż instytucje państwa, ze skarbówką na czele, mogą uznać, że wsparcie było bardzo duże i wystarczające i że jego czas się skończył.
- Jest takie poczucie w skarbówce, że państwo przedsiębiorcom pomogło – bo faktycznie pomogło. To może sprawić, że ruszą jakieś zmasowane kontrole, restrykcje. Tymczasem znaczna część przedsiębiorców czuje się skrzywdzona, pominięta i jeśli się temu bliżej przyjrzeć, to mają rację. Co więcej, oni będą potrzebowali nie kontroli, lecz dalszego wsparcia – kwituje Paweł Kowal.
Wpływ pandemii na działanie małopolskich firm
- Najsilniej dotknięte efektami pandemii są przedsiębiorstwa działające w sektorze usług konsumenckich - szczególnie gastronomia, hotelarstwo, transport (szczególnie związany z turystyką oraz dowozem uczniów) oraz szeroko rozumiane usługi turystyczne.
- Największy spadek przychodów odnotowują najmniejsze przedsiębiorstwa – mikrofirmy zatrudniające od 2 do 9 pracowników oraz osoby pracujące na tzw. samozatrudnieniu. Istotnym jest zatem wsparcie tych przedsiębiorstw w procesie wychodzenia z kryzysu wywołanego COVID 19.
- Przedsiębiorcy czują niezadowolenie z faktu nierównego traktowania przez rząd branż i podmiotów gospodarczych. Z jednej strony ograniczana jest działalność m.in. restauracji, barów i kawiarni, z drugiej zaś działalność dużych sklepów wielkopowierzchniowych nie jest objęta aż takimi restrykcjami.
- Przedsiębiorcy podkreślają, że doszli już do ściany pod względem płynności finansowej i nie są w stanie finansować bieżącej działalności swojego biznesu. Część z badanych rozważa zamknięcie firm, znaczna liczba wprost deklaruje inwestowanie prywatnych środków w ratowanie dzieła ich życia.
- Największą wartością przedsiębiorstw, w opinii ich właścicieli, są pracownicy. Badani przedsiębiorcy deklarują podejmowanie wszelkich działań w celu podtrzymania stanu dotychczasowego zatrudnienia, mając świadomość kosztów ponownej rekrutacji i wyszkolenia personelu. Niestety często wiąże się to z koniecznością redukcji wynagrodzenia zatrudnionych. Co ważne, respondenci podkreślają, że tego typu działania spotykają się w zdecydowanej większości wypadków ze zrozumieniem pracowników traktujących miejsce pracy jako swoistego rodzaju wartość.
Jak małopolscy przedsiębiorcy oceniają działalność rządu
- Zdecydowana większość badanych przedsiębiorców krytycznie ocenia zarówno działania rządu, jak i skuteczność tarcz antykryzysowych. Najgorzej instrumenty tarczy oceniają przedsiębiorcy z branż: turystycznej, hotelarskiej i gastronomicznej.
- Najsilniejsze niezadowolenie wywołuje nieprzewidywalność podejmowanych przez rząd działań oraz podejmowanie decyzji „na ostatnią chwilę”, co uniemożliwia firmom planowanie oraz naraża je na koszty utrzymania infrastruktury i straty wywołane np. koniecznością utylizacji produktów takich, jak żywność czy kwiaty w przypadku zamknięcia cmentarzy na 1 listopada.
- Przedsiębiorcy w znaczącej większości odnoszą wrażenie, że rząd nie ma długofalowego planu walki z pandemią oraz wychodzenia z kryzysu COVID-19 działając w nieprzemyślany i chaotyczny sposób.
Przedsiębiorcy oczekują pomocy/wsparcia i to zarówno na szczeblu samorządowym, jaki ogólnopolskim
Kluczowe postulaty przedsiębiorców:
- obniżenie lub czasowe zwolnienie z podatków i opłat lokalnych, podatku od nieruchomości, opłaty za
- użytkowanie wieczyste
- ułatwienie dostępu do gwarantowanych przez państwo kredytów na odtworzenie działalności gospodarczej
- uruchomienie szerokiej pomocy dla przedsiębiorców znajdujących się w trudnej sytuacji ekonomicznej z wykorzystaniem zarówno krajowych, jak i europejskich środków przeznaczonych na walkę ze skutkami COVID-19
- uruchomienie nowej edycji tarczy umożliwiającej wsparcie mikro przedsiębiorstw oraz nowo założonych firm (czas działania krótszy niż 12 miesięcy) oraz liberalizacja kryteriów i warunków udzielanej pomocy
- czasowe zmniejszenie obciążania przedsiębiorców nowymi formami należności fiskalnych oraz wydłużenie czasu wakacji składkowych ZUS
- zmniejszenie represyjności państwa wobec przedsiębiorców w zakresie kontroli fiskalnej
- odblokowanie wszystkich branż i umożliwienie działalności w reżimie sanitarnym (branża fitness, baseny, hotelarska etc.)
- zapewnienie przewidywalności i czytelności działań, planów í decyzji względem gospodarki – i to zarówno na poziomie rządowym, jak i regionalnym
- Dodatek za pracę w nocy i odprawy dla pracowników. Zobacz, ile ci przysługuje
- Pilne zmiany w kodeksie pracy: będzie rekompensata za pracę z domu, co z urlopami?
- Ile od stycznia 2021 minimum na etacie, zleceniu lub umowie o dzieło
- Dodatkowy zasiłek opiekuńczy 2021. Kto może otrzymać, jak załatwić do kiedy korzystać
- Nie zaszczepisz się, nie polecisz? Linie lotnicze wprowadzają paszporty zdrowotne
- Co zdrożeje w 2021? Więcej zapłacimy za brak OC, wywóz śmieci, prąd, psa i abonament
