Piast - BATE Borysów. Trener Waldemar Fornalik: Zostawiliśmy dobre wrażenie, ale za wrażenie się nie awansuje

Waldemar Fornalik (Piast Gliwice)

Na pewno jesteśmy bardzo rozczarowani końcowym wynikiem. Myślę, że tym dwumeczu zostawiliśmy po sobie wrażenie, ale za takie rzeczy się nie awansuje. BATE było zespołem bardziej konkretnym, a my dziś pomogliśmy, popełniając taki błąd, szczególnie przy tym rzucie karnym. Z kolei my mieliśmy swoje sytuacje na stadionie BATE, mieliśmy tu też sytuacje, w których też padają bramki. Niestety ta nasza skuteczność nie jest na najwyższym poziomie. Przegraliśmy i bardzo tego żałujemy, ale tak jak mówię: ten mecz pokazał, że wcale nie byliśmy, moim zdaniem, drużyną słabszą, ale wygrał zespół, która była skuteczniejsza. Przed nami kolejne mecze i musimy się jak najszybciej zresetować, starać się zapomnieć jak najszybciej o tym meczu, bo dyktowaliśmy w nim warunki, a przegraliśmy. To jest takie, można powiedzieć, smutne.

Gdyby nie było rzutu karnego, myślę, że dowieźlibyśmy prowadzenie. Nic nie wskazywało na naszą porażkę, BATE nie miało groźnych sytuacji do tego czasu. Karny w pewnym sensie dodał animuszu drużynie BATE. Później też ten rzut wolny… Również z takich sytuacji potrafimy się wybronić.

Co czuję? Złość, żal.

Co czuję? Złość, żal. Szkoda mi chłopaków, bo dużo serca zostawili na boisku, dużo biegali, graliśmy w wielu fazach tak, jak chcieliśmy grać, może tylko w pierwszych minutach BATE próbowało nas zdominować, ale później to my kontrowaliśmy ten mecz. Tego żałuję, jak również, że nie udało nam się osiągnąć lepszego wyniku w Borysowie, to mógł być klucz do kolejnej rundy.

Trener Górnika Zabrze o przygotowaniach do Ekstraklasy