Krakowianie odnieśli pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach. Wreszcie strzelili więcej niż dwie bramki w meczu. Ales Jezek, który z konieczności został przekwalifikowany na napastnika, zdobył dwa gole. On dał sygnał do ataków wykorzustując podanie zza bramki na początku gry. I choć potem „Pasy” straciły dwa gole (ten na 1:1 padł, gdy grały w osłabieniu) to jednak nie załamały się i odrobiły straty. Przy obu bramkach dla gospodarzy asystował Adam Domogała, który zamierza grać w Niemczech, ale na razie zakotwiczył w Sosnowcu. Comarch Cracovia odpowiedziała jeszcze w tej tercji.
W drugiej wyszła na prowadzenie i prezentowała się lepiej, ale pod koniec tej odsłony przeżywała trudne chwile, grając trzech na pięciu. Obroniła się, a w ostatniej tercji nadawała już ton grze, co potwierdziła dwoma bramkami. Nemec wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem, a po chwili grę w przewadze.
Zagłębie Sosnowiec – Comarch Cracovia 2:5 (2:2, 0:1, 0:2)
Bramki: 0:1 Jezek (Nejezchleb, Saur) 3, 1:1 Baszirow (Koperia, Domogała) 7,
2:1 Baszirow (Domogała, Nikiforow 14, 2:2 Franek (Nejezchleb, Gutwald 19, 2:3 Jezek (Dudas, Franek) 25, 2:4 Nemec 57, 2:5 Nemec (Tiala, Gula ) 58.
Cracovia: Petrasek - Gula, Saur, Tiala, Nemec, Brynkus - Dudas, Gutwald, Franek, Jezek, Najezchleb - Musioł, Szurowski, Bezwiński, Kamiński, Csamango oraz Gosztyła, Jastrabau, Dziurdzia, Augustyniak.
Sędziowali: P. Gawryszak, W. Wrycza. Kary: 6 i 10 min. Widzów: 300.
- Byli piłkarze Wisły zmienili kluby. Lucas, syn Clebera, jest w Grecji
- Miłość do klubu wyrażona na ciele - tatuaże kibiców Wisły
- Wisła Kraków wzmocniła się rzutem na taśmę
- Ci piłkarze Cracovii mają walczyć o tytuł mistrza
- Tak polskie zawodniczki ozdabiają swe ciała
- Zobacz, jak wygląda Wisła Kraków po transferowej rewolucji
