FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!
Wszystko wskazywało, że do uwolnienia psa z pułapki, w którą sam się wpakował, niezbędne będzie użycie specjalistycznego sprzętu. Takiego jak przy wydobywaniu z wraku samochodu zakleszczonych w nim ofiar wypadku.
Do działań ratowniczych skierowany został więc, dysponujący takimi urządzeniami, zastęp z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej PSP w Nowym Sączu.
Jak relacjonuje oficer dyżurny sądeckiej PSP pies był zaciśnięty w tułowiu między pionowymi wspornikami przęsła bramy. Na miejscu zdarzenia był właściciel psa, który próbował uwolnić czworonoga za pomocą siły rąk. Niestety bezskutecznie.
Właściciel bramy zgodził się, by strażacy użyli rozpieracza hydraulicznego i nim rozgięli pionowe pręty bramy. To udało się dość szybko.
Uwolnionego czworonoga strażacy oddali właścicielowi.
Sprzętem użytym do uwolnienia psa strażacy ustawili przesunięte pręty w pierwotnym położeniu.
Działania strażaków trwały pół godziny.
