Wiślanie Jaśkowice – Śledziejowice 1:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Rzeszótko 48.
Wiślanie: Grzesiak – Celarski, J. Morawski (63 Cygan), Marcin Morawski, Ignacok – Rzeszótko, Kazek, Radziszowski, Wcisło – Antosiewicz (74 Godyń), Ożóg (81 Podgajny).
Śledziejowice: Włodarczyk – Enmanow, Postawa, Bieda, Zawalonka – Michalczyk, Antas, Makieła, Mateusz Pacanowski, Krauss (46 Myszkowski) – Dziedzic (74 Książek).
Sędziował: Mateusz Czerwień. Żółte kartki: Myszkowski, Enmanow. Widzów: 50.
Dopiero w 10. wiosennej kolejce rywale znaleźli sposób na pokonanie Śledziejowic. Zwycięską bramkę w
„meczu na wodzie”, na boisku Milenium Skawina (obecnie Wiślanie grają na Stadionie Miejskim w Skawinie), strzelił Rzeszótko na początku II połowy (w zamieszaniu, po podaniu Ożoga).
Wiślanie byli wówczas czołową ekipą krakowskiej „okręgówki” (była jedna grupa, teraz są aż trzy). Zdobyli 70 pkt w 30 meczach, ale walkę o awans przegrali – o 2 pkt – z Zieleńczanką. Promocję uzyskali później, z czasem grali nawet w III lidze, obecnie są w IV.
W tym sezonie rywalizują z LKS Śledziejowice. Ten zespół sezon 2010-11 skończył na 11. miejscu (36 pkt) w stawce 16 drużyn.
