WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
20-letni napastnik ma za sobą bardzo udany sezon w drugiej drużynie „Białej Gwiazdy”, grającej w IV lidze. Wcale nie startował do niego jako numer jeden na pozycję dziewięć, a jednak konsekwentną pracą wywalczył swoje miejsce i stał się z czasem podstawowym napastnikiem. A że napastnika rozlicza się przede wszystkim z bramek, to tutaj Sarga wywiązywał się ze swojej roli. Tylko w czerwcu strzelił dla Wisły II Kraków pięć goli. Inna sprawa, że czasami Sarga był ustawiany przez trenera Bartosz Bąką nie tylko jako wysunięty napastnik, ale też w drugiej linii.
Dominik Sarga był ważnym zawodnikiem drugiej drużyny, a ma już za sobą również debiut w pierwszym zespole. Szansę dał mu jesienią Mariusz Jop, gdy krótko prowadził drużynę w roli pierwszego trenera. Sarga zagrał wtedy kilka minut w wygranym 4:0 meczu z Górnikiem Łęczna.
Wiosną kolejnych występów nie było, ale też Wisła cały czas walczyła o awans do ekstraklasy, nie było miejsca na eksperymenty. Tym bardziej, że młody piłkarz był potrzebny w drugiej drużynie, która również krok po kroku zbliżała się wiosną do promocji o jedną klasę rozgrywkową wyżej. I również dzięki golom Sargi tego dokonała.
Tak, jak wspomnieliśmy, w czerwcu Dominik Sarga strzelił pięć bramek. W dwóch przypadkach jego trafienia pozwalały drużynie Bartosza Bąka zdobywać jeden punkt. Sarga trafiał bowiem do siatki w potyczkach z Beskidem Andrychów i Orłem Ryczów, a oba te spotkania zakończyły się remisami 1:1.
Zwieńczeniem udanego sezonu napastnika Wisły był ostatni mecz rozgrywek, w którym na wyjeździe krakowianie wręcz zdemolowali Barciczankę aż 9:1. Dominik Sarga ustrzelił w tym spotkaniu hat-tricka. Dodajmy, że młody piłkarz Wisły wiosną podpisał z nią nowy kontrakt. Na początku sezonu będzie walczył w III-ligowych już rezerwach. Jeśli jednak będzie tak dobrze spisywał się w nich jak w meczach szczebel niżej, to być może trenera Kazimierz Moskal zwróci na niego uwagę i da mu kolejną szansę w pierwszym zespole.
