Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarz Wisły Kraków Rafał Pietrzak: Wyjść na boisko i dać z siebie wszystko. To jest moje zadanie

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
Przed Rafałem Pietrzakiem oficjalny debiut w Wiśle Kraków. Choć nie wiadomo, czy nowy zawodnik „Białej Gwiazdy” wyjdzie w podstawowym składzie na mecz ze Śląskiem Wrocław, nie kryje, że już teraz odczuwa lekką tremę.

Autor: Bartosz Karcz

Rafał Pietrzak, zapytany czy mocno liczy na miejsce w wyjściowej jedenastce, mówi: – To jest decyzja trenera. Ja na każdy treningu, na każdym sparingu starałem się dawać z siebie wszystko. Jeśli to wyjedzie na korzyść dla drużyny, to się cieszę. Jeśli natomiast chodzi o skład, to jest decyzja trenera.

– Trema na pewno troszeczkę jest – dodaje Pietrzak. – W I lidze nabrałem jednak takiego doświadczenia, że po prostu chcę wyjść na boisko i dać z siebie wszystko. To jest moje zadanie.

Piłkarz przyznaje również, że już teraz widzi różnice między ekstraklasą i jej zapleczem. – Na pewno ekstraklasa wygląda nieco inaczej niż I liga – tłumaczy Rafał Pietrzak. – Otoczka wszystkich meczów jest inna. Ja powoli się tego uczę, ale moim zadaniem jest przede wszystkim grać jak najlepiej na boisku.

W sparingach Rafał Pietrzak był próbowany na różnych pozycjach. Występował na boku obrony oraz – co było dla niego nowością – na środku pomocy. – Na pewno dla mnie była to nowość, ale też trochę się śmiałem, bo trener Jerzy Brzęczek w GKS-ie Katowice powiedział, że widzi, że w środku pola jakoś mogę sobie radzić – zdradza Pietrzak. – W sparingach chciałem przede wszystkim, żeby drużyna miała ze mnie pożytek. Jeśli tak było, to ja się z tego cieszę i cały czas muszę tak robić, żeby dawać z siebie sto procent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska