Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Brożek. Jesieni nie miał udanej, wiosną ma być lepiej

Bartosz Karcz
Piotr Brożek
Piotr Brożek fot. Andrzej Banaś
Gdy ostatnio rozmawialiśmy z trenerem Franciszkiem Smudą, ten postawił sprawę jasno. - Na razie Piotrek nie przekonał mnie do siebie. Może po zimowym okresie przygotowawczym będzie grał lepiej - stwierdził "Franz".

Smuda: Sytuacja finansowa ciągle jest daleka od doskonałości

Poproszony o komentarz do słów Smudy, Piotr Brożek mówi: - Nie dziwię się, że trener tak ocenił moją grę, bo sam doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że nie pokazałem wszystkich swoich możliwości. Nie byłem w najwyższej formie. Wpływ na to miało na pewno to, że nie przygotowywałem się z drużyną do sezonu. Czasami w meczach brakowało mi po prostu "pary", a czasami czucia piłki. Dlatego nie mogę być zadowolony z tego, co zaprezentowałem.

"Pietia" grał w tych ośmiu meczach nie tylko na swojej nominalnej pozycji, czyli lewej obronie. W meczu z Jagiellonią Smuda wystawił go w pomocy. Eksperyment się nie powiódł, a piłkarz ocenia to w następujący sposób: - Przy takim ustawieniu nasza gra do przodu w Białymstoku wyglądała nawet dobrze. Problem był z obroną, bo zagęściliśmy środek pola, odsłaniając boki, z czego skorzystała Jagiellonia, wykorzystując nasze błędy do bólu.

Piotr Brożek z optymizmem podchodzi jednak do wiosny. - Jestem pewien, że wiosną pokażę swoją prawdziwą wartość. Wiem, że już w styczniu czekają nas mocne przygotowania. Dlatego teraz nie odpoczywam, tylko mocno pracuję, żeby od pierwszego dnia dobrze wejść w okres przygotowawczy.

"Pietia" nie boi się też konkurencji, bo choć prawdopodobne jest odejście Gordana Bunozy, to Smuda już zapowiedział wzmocnienie na lewą obronę. -I bardzo dobrze, bo konkurencja jest potrzebna. Zapewniam jednak, że powalczę o miejsce i wiosną wszyscy zobaczą moją o wiele lepszą grę niż jesienią - mówi piłkarz Wisły.

Piotr Brożek uważa też, że Wisła jest w stanie zakończyć cały sezon w ścisłej czołówce. - Przed sezonem niektórzy skreślali ten zespół - mówi "Pietia". - Skoro jednak rok zakończyliśmy na trzecim miejscu, to aptetyt rośnie w miarę jedzenia. Ja uważam, że stać nas na bardzo dużo, ale kluczem do sukcesu będzie udany start. Musimy zacząć wygrywać już od pierwszych meczów.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska