Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plaża Kraków musi zniknąć z końcem roku. Właściciel ma pomysł jak temu zapobiec

Piotr Rąpalski
Przesunięcie i pomniejszenie pawilonu plaży pozwoli odsłonić widok na kościół na Skałce i zwolni teren pod boiska i plac zabaw. Właściciel stara się też, aby budynek pokrywała w całości roślinność
Przesunięcie i pomniejszenie pawilonu plaży pozwoli odsłonić widok na kościół na Skałce i zwolni teren pod boiska i plac zabaw. Właściciel stara się też, aby budynek pokrywała w całości roślinność Anna Kaczmarz
Przesunięcie kontrowersyjnego pawilonu Plaży Kraków o około 20 metrów, tak aby przysłonił ją hotel Forum, ma uratować obiekt przed likwidacją. Tę nakazuje plan zagospodarowania dla Bulwarów Wiślanych już z końcem roku 2015. Co więcej, po niewielkiej przeprowadzce i skróceniu, budynek nie będzie już zasłaniał widoku z ulicy Konopnickiej na Kościół na Skałce.

Taką propozycję ma Ivan Smanio z firmy Sao Beach. - Plaża służy miastu, turystom i krakowianom. Chcę tu zostać, więc szukam kompromisu - mówi właściciel plaży. Przypomina przy tym, że w ostatnich trzech latach nowe plaże otwarto m.in. we Wrocławiu, Warszawie i Poznaniu. A ta w Krakowie działa już od sześciu sezonów letnich. - To jedna z ciągle niewielu atrakcji, która ożywia nasze bulwary i daje miejsca pracy. Chcemy ją zlikwidować, kiedy w całej Polsce w takie obiekty się inwestuje? - dziwi się Józef Pilch, radny miejski PiS. Budowa plaży pochłonęła 7 mln zł, w tym 2 mln z dotacji unijnych.

Grupa radnych, głównie PiS, już stworzyła projekt uchwały, który ma nakazać prezydentowi zmianę niekorzystnych dla plaży zapisów w planie zagospodarowania. - Warto pomysł przedyskutować - mówi Grzegorz Stawowy, radny PO i szef komisji planowania przestrzennego rady miasta. Obawia się, że będzie jednak trudno zmienić plan zanim dojdzie do eksmisji obiektu, bo procedura może trwać nawet rok.

Urzędnicy mogą jednak znaleźć sposób, aby dać plaży jeszcze jedną szansę.

Plaża Kraków powinna zniknąć z bulwarów wiślanych do końca tego roku. Jej istnienie koliduje z planem zagospodarowania dla tego rejonu Krakowa. Właściciel obiektu, firma Sao Beach szuka jednak kompromisu z miastem.

Zapewnia, że może przesunąć budynek plaży o 15-20 metrów w cień hotelu Forum, tym samym odsłaniając widok na kościół na Skałce, co było kontrargumentem dla funkcjonowania obiektu. Wojewódzki konserwator zabytków wydał już pozytywną opinię dla pomysłu. Popiera go też część radnych miejskich. Przygotowali uchwałę nakazującą urzędnikom zmienić plan, tak aby plaża mogła zostać.

Popularna, ale niechciana
Plaża Kraków funkcjonuje już od roku 2009. Jest tam restauracja, plac zabaw, boiska do siatkówki, basen w zacumowanej obok barce oraz teren z piaskiem i leżakami. Rocznie odwiedza ją ok. 200 tys. osób. Budowa kosztowała ok. 7 mln zł, w tym ok. 2 mln zł to dotacje z Unii Europejskiej.

W 2013 roku uchwalono jednak plan zagospodarowania, który nakazuje usunąć budynek kubaturowy plaży lub ewentualnie odtworzyć go wbudowując w wały bulwarów. Nie może wystawać ponad nie bardziej niż 1,5 metra.

Uznano, że należy odsłonić widoki na drugi brzeg Wisły od strony ul. Konopnickiej, a ponadto, że biało-żółty pawilon nie pasuje na bulwarach.

Dostosowanie się do zapisów planu i stworzenie zabezpieczeń przeciwpowodziowych może kosztować nawet kilkanaście milionów złotych. Ale jeśli właściciel tego nie zrobi, musi plażę zlikwidować do końca 2015 roku. Ponadto, miasto umowy dzierżawy z nim już nie przedłuży.

Szansa na kompromis
- Jest rozwiązanie. Przesunięcie budynku, tak aby uwolnić osie widokowe. Liczę, że miasto zgodzi się na ten kompromis i pozwoli mi tu zostać - mówi Ivan Smanio, właściciel Plaży Kraków. - Plaże powstały w ostatnich latach w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, a Kraków ma tylko jedną i to o niepewnym losie. Szkoda tego marnować - twierdzi. I zapewnia, że przesunie 55- metrowy budynek o 15-20 metrów w kierunku hotelu Forum.

Wtedy faktycznie nie będzie zasłaniał widoku na Skałkę i skryje się za starym hotelem oraz linią krzewów i drzew. Budynek po przesunięciu będzie nawet krótszy, bo teren ogranicza alejka prowadząca w poprzek bulwarów. Smanio chce za to wybudować coś w rodzaju mola skierowanego w kierunku Wisły. Stara się również przykryć budynek winoroślą, aby zbyt nie rzucał się w oczy.

Uwolniony teren natomiast właściciel zapowiada przeznaczyć np. na dodatkowe boiska i powiększenie placu zabaw.
Pozytywnie pomysł opiniuje też konserwator zabytków: "Proponowane przesunięcie budynku w kierunku południowo-zachodnim powoduje, iż w znacznej części znajdzie się on w "cieniu" widokowym za dawnym hotelem Forum, zatem jego oddziaływanie na chroniony widok na obszar wpisany na listę UNESCO zostanie istotnie zmniejszone" - pisze do Sao Beach Jan Janczykowski, małopolski konserwator zabytków.

Potwierdzają to też ekspertyzy zlecone przez firmę.

Za pozostawieniem plaży apeluje również stowarzyszenie przedsiębiorców znad Wisły - Na bulwarach będzie robione oświetlenie. Po co ono, jeśli nie będzie miejsca, do którego można dotrzeć alejkami? A plaża przyciąga mieszkańców i turystów - mówi Marcin Królczyk, prezes Stowarzyszenia Armatorów i Inwestorów Dorzecza Górnej Wisły. - Ponadto, miasto planuje budowę kładki pieszo-rowerowej z Kazimierza na Ludwinów w pobliżu plaży. Ma ona sens, jeśli będzie miała komu służyć - dodaje. Budowa kładki planowana jest na rok 2016.

Radni chcą pomóc
Grupa radnych prezydenckich i PiS stworzyła już projekt uchwały, który ma nakazać urzędnikom zmianę planu blokującego działanie plaży. Debata nad nim odbędzie się pod koniec sierpnia na sesji rady.

- Nie możemy podkładać kłód pod nogi inwestorom, którzy ożywiają bulwary, dają miejsca pracy i służą mieszkańcom oraz turystom. Inne miasta dopiero tworzą miejskie plaże, a my chcemy usunąć tę, która służy od sześciu lat? - mówi Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS.

Radni PO są ostrożni, ale chcą rozmawiać. -Plaża kłóci się z zapisami planu, więc w obecnym kształcie i miejscu budynek nie powinien się znajdować. Cieszę się jednak, że w końcu jej właściciel wyszedł z propozycją kompromisu, bo do tej pory domagał się tylko przedłużania umowy dzierżawy terenu - mówi Grzegorz Stawowy, szef komisji planowania przestrzennego rady miasta. Chce przedyskutować pomysł na jej najbliższym posiedzeniu.

Co na to urzędnicy? - Nie chodzi tylko o miejsce plaży, ale też o jej wygląd. Nie pasuje do tak prestiżowego miejsca jak bulwary, które plan ma chronić. Przedyskutujemy jednak tę propozycję - mówi Filip Szatanik, wiceszef biura prasowego magistratu.

To jednak radni mają decydujący głos ws. zmiany planu. Taka procedura może trwać rok. Pytanie, czy urzędnicy poczekają, czy plażę wyrzucą z końcem 2015 r.?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska