Szaleństwa panny Kasi...
Znakiem firmowym oświęcimian są damskie wyścigi w stylu motylkowym. Na 100 m Unia wywalczyła dwa medale. Po ten z najcenniejszego kruszcu sięgnęła Katarzyna Kołodziej (1.00,62) natomiast brązowy „krążek” wywalczyła Dominika Adamiec (1.02,10). Oświęcimianki przedzieliła Angela Ćwil z MKS Piaseczno (1.01,19).
Katarzyna Kołodziej złoto wywalczyła na 50 m tym samym stylem (27,53). - Mieliśmy szansę na trzy mistrzostwa w „motylku”. Mogła po nie sięgnąć Dominika Adamiec, ale na 200 m – uważa Marek Dorywalski, prezes Unii i zarazem koordynator oświęcimskiej SMS. - Jednak zbyt ostro zaczęła i w efekcie zakończyła rywalizację na 4. pozycji, z wynikiem 2.15,55. Jednak zarówno Kasia, jak i Dominika, kontynuują piękne tradycje stylu motylkowego Pauliny Sikory, Asi Janiczek czy Joasi Szczepanik. Dlaczego zawodnicy garną się do „motyla”, choć jest jednym z cięższych stylów? Bo w nim liczy się systematyczność. Trzeba mieć wielki charakter i serducho do walki – podkreśla Dorywalski.
Katarzyna Kołodziej próbowała swoich sił także na 200 m stylem zmiennym, zajmując 5. lokatę (2.19,29).
Nie martw się Kamil, i tak jesteś nadzieją Unii
O indywidualne medale mogli pokusić się chłopcy. Na medal szansę miał Kamil Goleniec, z który z pierwszym czasem awansował do finału na 200 stylem zmiennym (2.02,99). Jednak w finale konkurencja okazała się lepsza, bo oświęcimian zakończył rywalizację ostatecznie na 8. miejscu (2.04,16). - Kamil jest jedną z naszych nadziei, więc jak będzie cierpliwy, to będzie miał jeszcze swoje wielkie chwile – twierdzi trener Dorywalski.
Kamil Goleniec ósmą lokatę miał także na 100 m (57,23), a najlepszy wynik w stylu zmiennym osiągnął na 400 m, zajmując 7. pozycję (4.28,97).
Szansę na medal miał także Andrzej Michalczyk, specjalizujący się w stylu klasycznym. Może trudno w to uwierzyć, że w wyścigu na 50 m, jeszcze cztery metry przed metą był na czele, a zakończył rywalizację na...6 miejscu (28,38). - Jak mówimy w pływackim slangu, za miękko na finiszu położył ręce – tłumaczy Marek Dorywalski. - W sprincie trzeba dosłownie wpaść na ścianę. W nim decydują detale. Do brązowego medalu zabrakło mu 0,12 s! Gdyby popłynął na takim poziomie, jaki prezentował w grudniu, na pewno miałby medal. Albo chociaż popłynął w takim tempie, jakie pokazał w sztafecie zmiennej. Z tym, że tam start jest lotny. Trzeba jednak przyznać, że męska „żabka” w Gorzowie stała na bardzo wysokim poziomie.
Z kolei w wyścigu na 200 m stylem klasycznym Maciej Krulikowski był piąty (2.14,94), a jego klubowy kolega Sebastian Ciastoń – szósty (2.16,05).
To oświęcimscy chłopcy lubią „brąz”
O dwa brązowe medale postarały się sztafety chłopców. W dowolnej, na 4x100 m (3.24,55) oświęcimianie przegrali tylko z G-8 Bielany Warszawa i Olimpijczykiem Aleksandrów. Unia walczyła w składzie: Patryk Blachura, Kamil Goleniec, Andrzej Michalczyk, Maciej Krulikowski. Wyczyn powtórzyli w sztafecie zmiennej 4x100 m (3.44,55), ustępując także G-8 Bielany Warszawa i Olimpijczykowi Aleksandrów. W składzie oświęcimian była jedna korekta; za Macieja Krulikowskiego popłynął Karol Głąb.
Z kolei w sztafecie dowolnej 4x200 m oświęcimianie zajęli 4. miejsce, przegrywając brąz z Olimpijczykiem Aleksandrów. Tutaj oświęcimianie walczyli w składzie: Patryk Blachura, Kamil Goleniec, Władysław Butkiewicz, Maciej Krulikowski.
Z kolei sztafety dowolne dziewcząt na 4x100 i 4x200 m meldowały się na 4. pozycji, minimalnie przegrywając walkę o brąz. Oświęcimianki walczyły w składzie: Aleksandra Szuster, Justyna Pisarek, Alina Zawisza, Katarzyna Kołodziej. W dłuższej sztafecie za Aleksandrę Szuster popłynęła Dominika Adamiec.
Warto też wspomnieć o Alinie Zawiszy, która była szósta na 400 m stylem zmiennym (4.55,61). - Mistrzostwa przyniosły mnóstwo rekordów życiowych. To są nasze małe sukcesy – cieszy się Marek Dorywalski. - Patrząc wstecz, na początek sezonu, widać postępy u naszej młodzieży, dla której kolejnym wyzwaniem będzie walka na długim basenie w lidze SMS, w której po pierwszej rundzie jesteśmy wiceliderem.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska