Pod koniec października w hostelu w Bieżanowie pobito 50-letniego obywatela Ukrainy. Za rozbojem stali jego współlokatorzy.
Sprawcy od pewnego czasu wynajmowali wspólnie pokój. Pewnego dnia jednemu z mężczyzn zginął portfel z pieniędzmi. Wszyscy podejrzewali, że złodziejem jest 50-latek. Mężczyzna został dotkliwie pobity przez kolegów, zabrano mu także pieniądze, które miał w kieszeni. Ratując się uciekł przez okno i zatrzymał przejeżdżający radiowóz straży miejskiej.
Strażnicy wezwali na miejsce policję, która zatrzymała sprawców. Jak się okazało, 50-latek nie ukradł współlokatorowi pieniędzy, a te, które trzymał w kieszeni, były jego wypłatą.
Policjanci odzyskali przywłaszczone pieniądze, które zostały zakopane przez sprawców w ziemi. Trzech z zatrzymanych mężczyzn usłyszało zarzuty rozboju, natomiast kolejnych trzech zarzut pobicia.