https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pociąg z Katowic do Krakowa pojedzie tylko godzinę. Będzie taniej niż autostradą. PKP PLK opublikowała zarys rozkładu jazdy

Tomasz Szymczyk
Pociąg z Katowic do Krakowa ma pojechac w czasie krótszym niż godzina.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Pociąg z Katowic do Krakowa ma pojechac w czasie krótszym niż godzina.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
Pociąg z Katowic do Krakowa pojedzie godzinę! Diametralnie zmienić się mają warunki podróżowania koleją między Katowicami a Krakowem. Wydawało się, że remont torów pomiędzy tymi miastami nigdy się nie skończy, tymczasem już od grudnia pociągiem z Katowic do Krakowa będzie można przejechać nawet w godzinę. Na trasie, zgodnie z zapowiedziami, pojawią się również Koleje Śląskie.

Trasa z Katowic do Krakowa od lat była piętą achillesową polskiej kolei. Wleczący się remont, długi czas przejazdu i mała liczba połączeń odejdą wreszcie w cień. Od grudnia najszybszymi pociągami ze stolicy województwa śląskiego pod Wawel dojechać będzie można nawet w godzinę. PKP Polskie Linie Kolejowe, które są odpowiedzialne za konstrukcję rozkładu jazdy, opublikowały właśnie zarys nowego rozkładu jazdy. Chociaż to jeszcze nie jest oficjalny rozkład jazdy, który będzie obowiązywał od grudnia tego roku, to jest duża doza prawdopodobieństwa, że właśnie tak będzie wyglądał.

Pociąg z Katowic do Krakowa jedzie tak naprawdę po trzech liniach kolejowych. Na odcinku Katowice-Mysłowice porusza się po linii Oświęcim-Katowice, potem wjeżdża na linię Mysłowice-Jaworzno Szczakowa, a następnie wjeżdża na linię Dąbrowa Górnicza Ząbkowice-Kraków Główny. W ostatnim czasie między Katowicami a Krakowem remonty trwały na odcinkach między Jaworznem Szczakową a Trzebinią oraz między Trzebinią a Krzeszowicami. W grudniu wszystko ma być już w takim stanie, że pociąg przyspieszony z Katowic do Krakowa przejedzie tą trasą w około godzinę, a pociąg osobowy zatrzymujący się na wszystkich stacjach w około godzinę i piętnaście minut.

Nie przeocz

Opublikowany przez PKP PLK zarys rozkładu jazdy przewiduje osiemnaście połączeń osobowych w ciągu doby między Katowicami a Krakowem. Większość z nich obsługiwać ma Polregio, ale na trasy wyjadą także cztery kursy Kolei Śląskich. Składy regionalnego przewoźnika do Krakowa wyruszać mają z Katowic o 6.48, 11.25, 14.48 i 18.40, z kolei powrotne z Krakowa Głównego o 8.55, 13.02, 16.18 i 20.23. Pociągi Kolei Śląskich między Katowicami a Trzebinią zatrzymywać się będą na wszystkich stacjach (Katowice Zawodzie, Katowice Szopienice Południowe, Mysłowice, Jaworzno Szczakowa, Jaworzno Ciężkowice, Balin i Trzebinia), a między Trzebinią i Krakowem jedynie na stacji Kraków Business Park i na Dworcu Głównym w Krakowie.

Musisz to wiedzieć

Oprócz pociągów osobowych na trasie między Katowicami a Krakowem pojawią się również pociągi pospieszne, których większość kilka lat temu skierowano trasą przez Częstochowę Stradom i Lubliniec. Teraz sporo znów jeździć będzie przez Katowic, ale i spod Jasnej Góry będą trzy połączenia do Krakowa. Na trasę Katowice-Kraków wróci m.in. dawny pociąg Wawel z Krakowa do Berlina. Pociąg Roztocze do Lublina nie będzie kursować z Katowic, a z Bohumina. Nowością będzie też pociąg TLK Sudety z Krakowa do Jeleniej Góry przez Katowice, Nysę, Dzierżoniów, Świdnicę i Wałbrzych.

Nie wiadomo na razie, jaka będzie cena biletu na nowe połączenie. Biorąc jednak pod uwagę odległość kilometrową koleją pomiędzy Katowicami a Krakowem to cena u obu przewoźników kształtować się będzie podobnie - w Kolejach Śląskich to 17 zł za bilet normalny, zaś w Polregio 17,10 zł. Oczywiście, będą też bilety ulgowe. Niewykluczone, że obaj przewoźnicy zdecydują się na jakąś promocję. Nawet jednak bez niej, pociąg będzie tańszy niż przejazd autostradą A4, na której od początku października opłata ma wynosić 12 złotych na każdej z bramek. Warto pamiętać również, że centrum Krakowa objęte jest strefą płatnego parkowania, a dworzec jest położony w ścisłym centrum miasta.

Ostateczny kształt rozkładu jazdy ma być znany w listopadzie. Nowy rozkład wejdzie w życie 13 grudnia tego roku.

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Ciekawe czy te 30-letnie zaniedbania to przypadek? Czy może swoje brudne łapska (podobnie jak w szemranych tajnych aneksach do umów koncesyjnych) maczał w tym pazerny Stalexport?

G
Gość

Częstotliwość zniechęca do korzystania. Unibus ma 50 kursów dziennie w jedną stronę, co 20 minut. Przy takiej ofercie kolej będzie jedynie uzupełnieniem oferty przewozów.

E
EaDo

No rewelacja, w latach siedemdziesiątych szybciej dojeżdżałem na AGH ...

K
Karol

Jeszcze nie tak dawno czytałem, że pociągi na trasie Kraków- Katowice będą się przemieszczać z prędkością nawet do 160 km/h. Rozumiem ,że to prognozy dotyczyły pociągów dalekobieżnych, ale informacja , że pociąg tą trasę ma pokonywać w 1 godzinę wprawiło mnie w zdumienie, wszak to tylko 60 km które dzielą te miasta. Łatwo obliczyć, że prędkość pociągu będzie wynosić około 60km/h.Miałem nadzieję ,że w końcu pociągiem do Szczecina przez Wrocław, wyremontowaną 'Nadodrzanką ', czas przejazdu zejdzie poniżej 6 godzin, a tu znowu wielki zawód. Nigdy nie wierzyłem w te obiecane 160 km/h, ale 120 to wydaje się całkiem realne. Trasa Katowice - Kraków pociągów dalekobieżnych nie powinna trwać dłużej niż 30 minut.

Wydaje mi się, że długi czas jazdy pociągów dalekobieżnych w Polsce, to skutek złego planowania przejazdów. Pociąg pędzi jak szalony ze stacji A do B a potem nagle zatrzymuje się na stacji B i czeka nie wiadomo na co. Zauważyłem, że podczas postojów, wymieniane są obsady maszynistów i załóg konduktorskich, pewnie aby ich czas pracy nie przekroczył ośmiu godzin. Bardzo często trzeba czekać na jakiejś małej stacyjce na opóżniony pociąg, bo akurat tam maszyniści mają się zamienić miejscami w lokomotywach.

A
Adam Szwed
19 września, 15:47, Ale rewelacja:

"Trasa z Katowic do Krakowa od lat była piętą achillesową polskiej kolei" - warto zaznaczyć, od ILU lat; bo chyba coś od prawie czterdziestu. Przez czterdzieści lat "nie dało się" doprowadzić do porządku tych torów!

"W grudniu wszystko ma być już w takim stanie, że pociąg przyspieszony z Katowic do Krakowa przejedzie tą trasą w około godzinę, a pociąg osobowy zatrzymujący się na wszystkich stacjach w około godzinę i piętnaście minut. "

Cóż: "lepszy rydz, niż nic" - zauważyć wszakże należy, że te ok. 60 km w miarę normalnie jadący pociąg powinien pokonać W PÓŁ godziny. Przecież "około godziny" na przejazd tej trasy w dalszym ciągu oznacza przejazd ze średnią prędkością ok. 60 km/h, czyli taką "miejską".



1) Średnia wyjdzie nie 60km/h, ale 80km/h !!!

Z Krk do Kato jest przecież 80km!

To jest przyzwoita prędkość.

2) Druga rzecz: dojeżdżasz od razu do centrum miasta. Jadąc autokarem lub autem musisz jeszcze przebić się przez miasto.

K
Karol

Jeszcze nie tak dawno czytałem, że pociągi na trasie Kraków- Katowice będą się przemieszczać z prędkością nawet do 160 km/h. Rozumiem ,że to prognozy dotyczyły pociągów dalekobieżnych, ale informacja , że pociąg tą trasę ma pokonywać w 1 godzinę wprawiło mnie w zdumienie, wszak to tylko 60 km które dzielą te miasta. Łatwo obliczyć z jaką prędkością Miałem nadzieję ,że w końcu pociągiem do Szczecina przez Wrocław, wyremontowaną 'Nadodrzanką ', czas przejazdu zejdzie poniżej 6 godzin, a tu znowu wielki zawód. Prędkość pociąg będzie wynosić tylko 60km/h. Nigdy nie wierzyłem w te obiecane 160 km/h ale 120 to wydaje się całkiem realne. Trasa Katowice - Kraków pociągów dalekobieżnych nie powinna trwać dłużej niż 30 minut.

Wydaje mi się, że długi czas jazdy pociągów dalekobieżnych w Polsce, to skutek złego planowania przejazdów. Pociąg pędzi jak szalony ze stacji A do B a potem nagle zatrzymuje się na stacji B i czeka nie wiadomo na co. Zauważyłem, że podczas postojów, wymieniane są obsady maszynistów i załóg konduktorskich, pewnie aby ich czas pracy nie przekroczył ośmiu godzin. Bardzo często trzeba czekać na jakiejś małej stacyjce na opóżniony pociąg, bo akurat tam maszyniści mają się zamienić miejscami w lokomotywach.

P
Piotr Żmigrodzki

Art. bardzo ogólnikowy i wybiórczy Wg wyszukiwarki na stronach PLK najszybszym pociągiem między KAT a KRK jest IC Wawel, który pokonuje trasę non stop w ok. 50 min. Liczne pociągi IC i TLK mają czas przejazdu 1 godzina z postojami na stacjach tych, co dotąd.

4) lat temu pociąg na tej trasie na pewno nie jechał 55 minut, proszę sobie sprawdzić tutaj:

https://www.bazakolejowa.pl/index.php?dzial=rjp

Czasy ok, 1 godz. były na początku lat 60.

G
Gość

40 lat temu pociąg Katowice-Kraków-Katowice jechał 55 minut

A
Ale rewelacja

"Trasa z Katowic do Krakowa od lat była piętą achillesową polskiej kolei" - warto zaznaczyć, od ILU lat; bo chyba coś od prawie czterdziestu. Przez czterdzieści lat "nie dało się" doprowadzić do porządku tych torów!

"W grudniu wszystko ma być już w takim stanie, że pociąg przyspieszony z Katowic do Krakowa przejedzie tą trasą w około godzinę, a pociąg osobowy zatrzymujący się na wszystkich stacjach w około godzinę i piętnaście minut. "

Cóż: "lepszy rydz, niż nic" - zauważyć wszakże należy, że te ok. 60 km w miarę normalnie jadący pociąg powinien pokonać W PÓŁ godziny. Przecież "około godziny" na przejazd tej trasy w dalszym ciągu oznacza przejazd ze średnią prędkością ok. 60 km/h, czyli taką "miejską".

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska