https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pociągi pojadą do Limanowej?

Jerzy Wideł
Pociąg retro dojeżdżał do stacji w Piekiełku
Pociąg retro dojeżdżał do stacji w Piekiełku Jerzy Wideł
Stan zamkniętych stacji kolejowych w Męcinie, Pisarzowej, Piekiełku, Dobrej i Mszanie Dolnej napawa smutkiem nie tylko miłośników kolei. Ruch pociągów ustał tam przed pięcioma laty. Tory zarosły trawą, opuszczone dworce popadają w ruinę.

Władze spółki PKP Zakład Linii Kolejowych zapowiadają jednak zmianę tego stanu rzeczy. Sekundują im samorządy powiatów - nowosądeckiego i limanowskiego, Urząd Marszałkowski oraz spółka PKP Przewozy Regionalne. Wspólnie chcą zrewitalizować pierwszy odcinek historycznej trasy Nowy Sącz - Chabówka. Rezultatem ma być powrót pociągów na szlak do Limanowej, po którym teraz sporadycznie jeżdżą tylko retro-składy.

- Jest duża szansa na modernizację tego odcinka przy okazji planowanej od lat budowy linii kolejowej dla szybkich pociągów Muszyna - Nowy Sącz - Limanowa - Piekiełko - Kraków Podłęże - przekonuje Włodzimierz Zembol, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych PKP SA, oddział w Nowym Sączu. Dzięki temu będzie można przystosować szlak do obsługi szybkich składów, odnowić zaniedbane stacje i przystanki kolejowe.

Władze Małopolski i przedstawiciele samorządów rozmawiali na ten temat już z ministrem infrastuktury Cezarym Grabarczykiem. Obecnie trwają prace studialne nad ewentualnym uruchomienie pociągów spółki Przewozy Regionalne. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy, że pasażerskie składy mogłyby powrócić na stary szlak w ciągu najbliższych dwóch lat. Samorządowcy przekonują, że znaleźliby się chętni do jazdy, gdyby nowe pociągi szybciej, niż przed laty, pokonywały trasę Nowy Sącz - Limanowa.

Czytaj także: Sądecczyzna: będą uczyć dzieci, więc braknie na remonty dróg
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Zabił syna ciosem w klatkę piersiową!
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

x
xxx
Najlepsza trasa widokowa, spokojnie można puszczać pociągi z Katowic czy Sosnowca ze względu na Jana Kiepurę do Krynicy jadące tą trasą. Teraz już atrakcją turystyczną okazały się historyczne pociągi przewożące z Chabówki, gdzie znajduje się muzeum kolejnictwa, do Limanowej. Może ludzie związani z regionem czy eksperci jak Makłowicz, Szaflarska, Kowalczyk, ew. Ziobro, zainteresowaliby ludzi problemem.
A
Anna
bus nigdy nie bedzie tym samym co pociag.

te busy to moze maja sens dla lokalnej spolecznosci na codzien. Ale dla turystow sa bezuzyteczne. To sa busy widmo. Nie mozna zaplanowac sobie podrozy bo w necie nie ma rozkladow, nie wiadomo kto tam jezdzi, co innego widnieje na slupku w miejscowosci (o ile w ogole widnieje), a co innego jest w rzeczywistosci. Rozklad zna najlepiej pani, ktora ma obok przystanku (czy raczej miejsca przy ktorym zatrzymuja sie busy) kiosk.

Wiec co komu po takich buusach. Jak sie wybieram w podroz to nie bede stala i czekala w polu jak na zbawienie tylko wole miec pewnosc, ze cos przyjedzie i ze dojade w okreslone miejsce. A taka pewnosc mi daje pociag. Co z tego, ze to jest dluzej? Urlop to nie wyscigi ;)
j
junior
PKP Przewozy Regionalne nie istnieją od 2008r/jest Przewozy Regionalne sp.z o o,/pomysł jest sensowny pod warunkiem doprowadzenia torów do prędkości przynajmniej 80 km/h
t
tyrtun
Pociag nawet do Limanowej nie dojedzie bo go na pierwszym przystanku pod semaforem rozkradna Cyganie ktorzy mieszkaja w Limanowej. wszyscy wiedza ze Limanowa to cyganskie miasto ktore wspolpracuje z Republika Rumunska aby uprawiac sabotaz w Polsce w celu przylaczenia Polski do Rumunii. Dlatego Cyganie z Limanowej kradna co im wpadnie wreke a najbardziej szyny tramwajowe w Podgorzu na ulicy Limanowskiego. Szyny te pozniej przetapiaja na dziala z ktorych beda strzelac w czasie anschlutzu Polski przez Rumunie.
m
mk
ale bezsensowy artykuł. Pociąg z NS do krynicy jedzie 1,5 godziny, a bus 40 minut to pokazuje jaki środek lokomocja na sadeccyznie funkcjonje i się sprawdza,bo cena busa jest o polowe miejsza niz pociagu. sytuacja na trasie NS-Chabówka jest podobna, o ile nei gorsza, dlatego zlikwidowano te połaczenia. Jeszcze jak jezdzil ten pociag na trasie to na przejezdzie na ulicy kolejowej mozna było zaobserwowac i policzyc ilu ludzi jezdziło tym pociagiem, zazwyczaj nie wiecej niz 5. To ze ktos ma sentyment to tej trasy bo mu sie kojarzy z latami mlodosci i dojazdami do szkoływ latach 50 lub 60 ubiegłego wieku to za mało aby pociag przywrócić.
A bezsensowne jest stwierdzenei ze szybkie pociagi przyczynia sie do poprawy infrastruktury dworcowej. Przeciez szybkie pociagi nie beda sie zatrzymywały w mecinie czy pisarzowej.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska