- Jak co roku skorzystamy z gościnności Centralnego Ośrodka Sportu, który udostępni wybieg Wielkiej Krokwi dla zawodników polo - mówi Andrzej Kawecki, dyrektor Biura Promocji Zakopanego. - Skocznia, jeśli chodzi o naśnieżenie, została bardzo dobrze przygotowana na Puchar Świata w skokach, więc wykorzystamy to podczas turnieju w polo. Jak to bywało przez cztery ostatnie lata, tak i w tym roku pod Giewont zjadą zawodnicy z całego świata, m.in. z Argentyny, Szwajcarii, Holandii, Niemiec i Polski. W pogoni za pomarańczową piłką na skoczni będą się ścigać trzy drużyny. Najprawdopodobniej, tak jak w roku ubiegłym, mecz zostanie rozegrany wieczorem przy sztucznym oświetleniu.
Warszawa woli na Słowację niż na Podhale?
Zakopiańskie zawody zapoczątkują sezon polo, którego kolejne edycje odbędą się jeszcze w sześciu miastach - w Saint Moritz w Szwajcarii, Kitzbuehel w Austrii, w Megeve we Francji, w Cortina D'Ampezzo we Włoczech, Aspen w USA oraz Bariloche w Argentynie. Jak się gra w polo? Czterej zawodnicy jeżdżący na koniach za pomocą kijka starają się dogonić piłkę (w polo na trawie - białą, na śniegu - pomarańczową) i wprowadzić ją do bramki. Niby zasady nie są trudne, ale... sama rozgrywka do łatwych nie należy. Jest jednak , zwłaszcza edycja na śniegu, wyjątkowo widowiskowa. I nie da się ukryć, droga, elitarna i eksluzywna, dla książąt i możnych tego świata. Rozgrywana we wszystkich modnych kurortach alpejskich. Od czterech lat także w Zakopanem.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!