Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie - Termalica: Podoliński jest gotowy na mecz z ekipą „Słoni”

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Trener Robert Podoliński zespół Podbeskidzia Bielsko-Biała prowadzi od 20 września ubiegłego roku
Trener Robert Podoliński zespół Podbeskidzia Bielsko-Biała prowadzi od 20 września ubiegłego roku Andrzej Zgiet
W najbliższą niedzielę (godz. 15.30) w pierwszej kolejce rundy finałowej w grupie spadkowej Termalika Bruk-Bet zmierzy się na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Będzie to drugi mecz tych drużyn na przestrzeni ośmiu dni.

Po sobotniej kolejce, kończącej cześć zasadniczą, Podbeskidzie przez 45 godzin było w grupie mistrzowskiej i miało już zapewnione utrzymanie w ekstraklasie na kolejny sezon. Jednak po tym, jak Lechia Gdańsk wycofała się z „walki” o zabrany jej punkt, bielszczanie spadli na 9. miejsce i zagrają w grupie spadkowej.

- Sytuacja ta na pewno nie wpłynie na psychikę naszej drużyny - podkreśla szkoleniowiec Podbeskidzia Robert Podoliński. - Od września, gdy objąłem zespół, cały czas wiedzieliśmy, że czeka nas twarda walka o utrzymanie się w lidze i teraz będziemy realizować tę strategię. Przez moment, gdy mieliśmy szansę na ósme miejsce, zrobiło się miło, ale szybko zostaliśmy sprowadzeni na ziemię i od razu zabraliśmy się do ciężkiej pracy, by jak najlepiej przygotować się do niedzielnego meczu z drużyną Termaliki Bruk-Betu.

Oba zespoły świetnie się znają i mało prawdopodobne jest, by ktoś kogoś czymś zaskoczył. - Jeszcze nigdy w mojej karierze trenerskiej nie zdarzyło mi się, by grać z tą samą drużyną w lidze mecz po meczu. To, że znów gramy z zespołem z Niecieczy ułatwiło mi trochę zadanie, gdyż przedmeczowa odprawa będzie wyglądała niemal tak samo, jak przed sobotnim spotkaniem. Obie drużyny znają się już bardzo dobrze i wiemy, co kto potrafi - przyznaje Podoliński, dodając: - Mimo że ostatnio wygraliśmy ze „Słonikami” 2:0, to i tak musimy wyciągnąć z tej konfrontacji wnioski i wyeliminować błędy, jakie się nam przytrafiły.

W niedzielnym meczu w Podbeskidziu na pewno nie zagra białoruski obrońca Oleg Wierietiło, który musi pauzować za cztery żółte kartki. Ostatnio w składzie „Górali” zabrakło czołowego napastnika Roberta Demjana, niewykluczone, że w niedzielnej konfrontacji pojawi się na boisku.

- Do meczu pozostało kilka dni, nie podjąłem więc jeszcze decyzji, w jakim składzie zagramy. Wszystko wskazuje na to, że będzie on bardzo podobny do tego, w jakim graliśmy ostatnio, zabraknie oczywiście Wierietiły - podkreśla trener bielszczan.

Warto przypomnieć, że zespół Podbeskidzia w części zasadniczej dwukrotnie pokonał Termalicę Bruk-Bet. Po raz pierwszy, w rundzie jesiennej, bielszczanie wygrali na stadionie w Mielcu 2:0 (po bramkach Mateusza Możdżenia i Roberta Demjana). Taki sam wynik drużyna z Bielska-Białej powtórzyła w sobotę, w meczu kończącym rundę rewanżową na swoim stadionie. Tym razem bramki dla Podbeskidzia strzelili Adam Mójta i ponownie Możdżeń, który po występach w Lechu Poznań i Lechii Gdańsk odżył w zespole „Górali”.

Opiekun Podbeskidzia zapytany, które z drużyn, jego zdaniem będą miały największe problemy z utrzymaniem się w tym sezonie w ekstraklasie odparł: - Nigdy nie bawię się w takie spekulacje. Koncentrujemy się na sobie i chcemy jak najlepiej przygotować się do siedmiu decydujących meczów. Naszym celem cały czas było utrzymanie się w ekstraklasie i do tego będziemy dążyli - podkreśla Podoliński. - Po podziale punktów rywalizacja w grupie spadkowej na pewno będzie bardzo interesująca dla kibiców, gdyż różnice punktowe między drużynami są niewielkie. O tym, czy jest to sprawiedliwy system, można by jednak dyskutować i nie zaszkodziłoby się zastanowić, co w przyszłości można w nim jeszcze zmienić, by był atrakcyjny i bardziej sprawiedliwy - dodał szkoleniowiec zespołu z Bielska-Białej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska