https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podhale. Ekolodzy w szoku! Wodę w rzece Białce zanieczyściły... bobry?

red.
Facebook - Siostry Rzeki
Gdy kilka tygodni temu organizacje ekologiczne zaalarmowały opinię publiczną o brunatnej mazi, wpływającej do rzeki Białki mniej więcej na wysokości oczyszczalni ścieków w Czarnej Górze, dla wielu osób wydało się jasne, że w instalacji musiało dojść do awarii. Teraz jednak okazuje się, że prawdopodobnie tak nie było. Z wyników badań, jakie opublikował właśnie wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, dowiadujemy się, że za zanieczyszczenia (które wcale nimi nie były) odpowiadają... bobry i glony.

W połowie października w Białce zauważono dziwne sygnały. Wyraźny, ciemny osad był widoczny w miejscu, gdzie potok płynący od oczyszczalni ścieków w Czarnej Górze łączył się z czystym nurtem rzeki Białki. Brunatna i śmierdząca maź osadzała się na kamieniach na odcinku kilku kilometrów. Widać było wyraźny czarny osad na otoczakach. Powyżej oczyszczalni kamienie były białe.

- Na podstawie badań laboratoryjnych oraz wizji lokalnej w rejonie potoku bez nazwy wpadającego do rzeki Białki, można stwierdzić, że lokalne zanieczyszczenie wód wystąpiło w rejonie bytowania bobrów przy ujściu potoku do rzeki. W miejscu tym, badania biologiczne fitobentosu (okrzemek i glonów) oraz wód (zooglearne skupiska bakterii) potwierdzają zaobserwowane ślady po bytowaniu bobrów - informuje WIOŚ z Krakowa. - W wyższym biegu potoku, poniżej oczyszczalni ścieków w Czarnej Górze nie stwierdzono typowych zmian pogorszenia czystości wód w formie zawiesin, klarowności bądź osadów.

Ekolodzy nie zgadzają się jednak z decyzją WiOŚ.

– To nie bobry i ich żeremie produkuje zanieczyszczenie rzeki, tylko niewydolna oczyszczalnia ścieków. Żeremie bobrów faktycznie spowalnia przepływ rzeki, ale nie można winić natury za to, że ścieki nie są rozcieńczone wodami Białki. Źródłem zanieczyszczenia są ścieki i problem oczyszczalni” – wyjaśnił Paweł Augustynek na stronie internetowej "Siostry Rzeki".

Ekolodzy twierdzą, iż problemem jest przede wszystkim ograniczona wydajność oczyszczalni ścieków w Czarnej Górze. Oczyszczalnia ta wypuszcza ścieki nie oczyszczone zgodnie z normami. Ponadto problem powstaje również przez fakt, iż w ostatnim czasie poziom rzeki Białki jest bardzo niski – przez to wypuszczane zanieczyszczenia nie mogą się rozpuścić.

WIDEO: Trzy Szybkie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rolnictwo

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
Czaskoski

Co wy wiecie o zanieczyszczeniach...

n
nick

Jednak w WIOSiu pracują same tuzy intelektu

h
hunter

trza szczelać i już

e
eko

Niech ktoś nagłośni problem, bo to problem ogólnopolski.

Chodzi o zanik flory bakteryjnej (najprawdopodobniej od chemii gospodarczej), gdy zanika flora bakteryjna w oczyszczalni, oczyszczalnia dzwoni do WiOŚ i oznajmia że musi zrzucić ścieki bo jest awaria, gdy mają pozwolenie, zrzucają i wypłukują wszystkie zbiorniki.

G
Gość

Czajkowski?

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska