Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podhale: premier zajmie się zmową cenową flisaków?

Stanisław Zachwieja
Jan Sienkiewicz pokazuje pismo z 1934 r., według którego stowarzyszenie flisackie może ustalać obowiązującą cenę za spływ
Jan Sienkiewicz pokazuje pismo z 1934 r., według którego stowarzyszenie flisackie może ustalać obowiązującą cenę za spływ Stanisław Zachwieja
Polski rząd zajmie się problemem Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich na rzece Dunajec - zapowiada podhalański poseł Andrzej Gut Mostowy. To właśnie do niego o pomoc zwrócili się flisacy, po tym jak ich spływem zainteresował się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, zarzucając góralom zmowę cenową.

O problemie flisaków jako pierwsza poinformowała w ostatni piątek 'Gazeta Krakowska'. Katowicka delegatura UOKiK po dokładnej analizie strony internetowej stowarzyszenia zdecydowała, że mogło dojść do złamania zakazu ograniczania konkurencji. Urzędnicy UOKiK uznali, że kilkuset flisaków zawiązując stowarzyszenie, które następnie ustaliło jedną cenę za spływ przełomem Dunajca, spowodowało, że... zlikwidowano konkurencję.

UOKiK wszczął postępowanie antymonopolowe. Konsekwencją ewentualnego zakończenia tego postępowania i orzeczenia przez Urząd, iż flisacy złamali prawo, może być kara finansowa, oraz - co gorsza - konieczność radykalnej zmiany formuły działania Stowarzyszenia, co może doprowadzić do jego rozpadu.

Podhale: flisacy stosowali zmowę cenową?

- Według mnie to, że kilkuset flisaków dogadało się co do ceny za spływ, jest zgodne ze zdrowym rozsądkiem - mówi poseł Andrzej Gut Mostowy. - Z drugiej strony wychodzi, że UOKiK również postępuje zgodnie z prawem. Dlatego sprawa jest poważniejsza niż początkowo myśleliśmy. Będzie wymagała zmian legislacyjnych i interwencji rządu.

Gut Mostowy skierował w tej sprawie interpelację bezpośrednio do premiera Donalda Tuska. Poseł prosi premiera o wyłączenie Stowarzyszenia Flisaków z zakazu porozumień ograniczających konkurencję. - Premier może to zrobić. Taką możliwość dają zapisy ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów - wyjaśnia Marcin Kolasa, dyrektor Biura Poselskiego Guta Mostowego.

Górale chcą przekonać premiera odnosząc się do historycznych uwarunkowań oraz groźby ewentualnego rozpadu Stowarzyszenia i wstrzymania spływu, co byłoby tragedią dla 600 czynnie uprawiających zawód flisaka mieszkańców gmin pienińskich. - Nie może być tak, iż absurdalny w tym przypadku przepis prawny burzy wypracowany od dziesiątków lat, sprawdzony i świetnie funkcjonujący system, z którego zadowoleni są klienci, samorządy, park narodowy oraz wszelkie współpracujące instytucje - mówił prezes flisaków Jan Sienkiewicz.

Według niego, stowarzyszenie nikomu nie zabrania, by na własną rękę woził turystów. Każdy flisak po uzyskaniu kwalifikacji zawodowej w każdej chwili może zwrócić się do właściciela terenu, w tym przypadku jest to Pieniński Park Narodowy, i otworzyć własną działalność gospodarczą. - Ale w takim przypadku utrzymanie się na rynku jest wątpliwe, bo koszty związane z obsługą spływu są zbyt duże dla jednego przedsiębiorcy - mówi prezes Sienkiewicz.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Wojna kiboli w Nowej Hucie: 14 lat za kratami za śmierć nastolatka?
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska