Spływ Przełomem Dunajca to jedna z największych atrakcji Małopolski. Tradycyjnie rozpoczyna się 1 kwietnia, a kończy 31 października. Spływ organizowany jest przez Polskie Stowarzyszenie Flisaków Pienińskich. Należą do nich rdzenni górale z pienińskich miejscowości. Stowarzyszenie istnieje od 89 lat. Każdego roku z tej atrakcji korzysta kilkaset tysięcy turystów. W ubiegłym roku flisacy przewieźli na swoich tratwach 295 tys. osób.
- W sobotę 1 kwietnia rozpoczynamy kolejny sezon. Po Dunajcu w tym roku będzie pływać ok. 500 flisaków. Będzie w sumie 240 łodzi – mówi Jerzy Regiec, prezes Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich.
Przygotowania do sezonu rozpoczęły się już wcześniej. Przede wszystkim sprawdzone musiały zostać łodzie – by były bezpieczne. Na początek odebranych do użytkowania zostało 45 łodzi. Systematycznie – wraz ze wzrostem ruchu turystycznego – będą odbierane kolejne komplety łodzi.
Dodatkowo trasa spływu została sprawdzona przez specjalną komisję. - Płynęła specjalna komisja na dwóch łodziach. W skład komisji wchodzą nie tylko przedstawiciele Stowarzyszenia, ale także przedstawiciele Urzędu Żeglugi Śródlądowej z Krakowa, oraz przedstawiciele Pienińskiego Parku Narodowego – mówi Regiec.
W korycie Dunajca nie nanoszone są żadne zmiany. Nie mogą być – to teren parku narodowego. Jedynie, gdy naniesiony został np. jakiś kamień, komisja przesuwa go ręcznie.
- W tym roku kilka drzew, które były nad brzegiem, zostało podciętych przez bobry. Zajmuje się nimi park narodowy – mówi prezes flisaków.
Nowości na trasie spływu co prawda nie będzie, jednak turyści muszą przygotować się na nowości w cenniku. Na ten sezon flisacy zdecydowali się podnieść ceny. Podwyżka wyniesie 19 proc. Za normalny bilet na początek sezonu (od 1 kwietnia do 30 czerwca i od 1 września do 31 października) dorosły turysta będzie musiał zapłacić 93 zł, a w szczycie sezony (lipiec, sierpień oraz w czasie długiego weekendu 29 kwietnia – 7 maja oraz 9-11 czerwca) – 99 zł. Bilet ulgowy odpowiednio wyniesie 65 i 69 zł. W cenie wliczony jest już bilet wstępu na teren Pienińskiego Parku Narodowego.
- Podwyżka była konieczna, bo ceny wszystkiego wokół wzrosły. My jesteśmy uzależnieni od paliwa, bo musimy przewozić autami i flisaków i łodzie. Do tego wzrosły nam koszty dzierżawy nieruchomości od różnych podmiotów. Tutaj wzrost mamy rzędu 17 proc. Dlatego też jesteśmy zmuszeni podnieść ceny – mówi Regiec.
Tak wyglądało Zakopane i Krupówki 30 lat temu. Aż trudno uwi...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
