Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Społecznik i zasłużony działacz w Chełmku, strażnik pamięci ofiar wojny
Zdzisław Wróbel zmarł 7 grudnia 2023 r. w wieku 91 lat. Był długoletnim działaczem i prezesem Koła Miejskiego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego oraz członkiem Stowarzyszenia Klubu Idei Tomasza Baty.
- Był twórcą chełmeckiego środowiska turystów i krajoznawców, miłośnikiem i znawcą kulturowego dziedzictwa - podkreślają znajomi zmarłego Zdzisława Wróbla.
Jeden z nich historyk z Oświęcimia dr Adam Cyra dodaje, że był człowiekiem kochającym Polskę. - Zwiedził cały kraj i swoją pasją umiejętnie zarażał innych - powiedział.
Był jednocześnie strażnikiem historycznej pamięci, bolesnej pamięci ofiar wojny, której doświadczył jako dziecko podczas wysiedleń ludności na Zamojszczyźnie.
Adam Cyra przypomina krótko losy Zdzisława Wróbla, który urodził się 16 września 1932 r. w Zawadzie koło Zamościa. Po wojnie ukończył studia ekonomiczne. We wrześniu 1956 r. zamieszkał w Chełmku, gdzie podjął pracę w Południowych Zakładach Przemysłu Obuwniczego „Chełmek” i założył rodzinę. W grudniu 1992 r. przeszedł na emeryturę.
- Jego dzieciństwo związane było z tragedią ludności Zamojszczyzny i planami germanizacyjnymi III Rzeszy. Na tym terenie zamierzano wysiedlić około 140 tysięcy Polaków. Do akcji tej przystąpiono w listopadzie 1942 r. Podczas jej trwania wysiedlono około 110 tysięcy osób z 297 wsi, z czego do KL Auschwitz deportowano 1301 osób, z których większość zginęła - podkreśla dr Adam Cyra.
Zdzisław Wróbel miał 10 lat, kiedy z rodzinnego domu w Zawadzie wywieziono go w grudniu 1942 r. wraz z rodziną do obozu przejściowego w Zamościu. - Nie będę opisywał potworności, których byłem świadkiem, ale tamtych koszmarnych obozowych wspomnień nigdy nie będę w stanie wymazać z mojej pamięci - wspominał po latach.
Pod koniec stycznia 1943 r. zostali wywiezieni do Siedlec, gdzie wkrótce zmarła jego siostra Grażynka, mająca zaledwie trzy lata. - Mnie ocaliła jedna z mieszkanek tego miasta, zapewniając mi troskliwą opiekę. W kwietniu 1943 r. wróciłem potajemnie wraz z rodzicami i starszą siostrą Alicją z Siedlec na Zamojszczyznę, gdzie ukrywaliśmy się aż do wyzwolenia w lipcu 1944 r. – często wspominał.
- Zdzisław Wróbel miał dwie „małe ojczyzny”, pierwszą była Zamojszczyzna, drugą Chełmek, gdzie mieszkał ponad blisko 70 lat - dodaje Adam Cyra.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Oświęcim można spotkać w różnych miejscach w Polsce. Stanowią zaskoczenie
- Minął rok budowy obwodnicy Oświęcimia do S1. GDDKiA podaje termin zakończenia
- Wyniki liczenia wiernych w największych parafiach w Oświęcimiu
- IX charytatywny mecz hokejowy w Oświęcimiu przeszedł do historii. Wynik imponujący
- Niesamowite opowieści w drugim odcinku o historii hokeja w Oświęcimiu. WIDEO
- Wielkie plany Energylandii. Ta decyzja zmieni ich w giganta branży rozrywkowej
