Spotkanie zostało przerwane, a między jego uczestnikami i przybyłymi doszło do przepychanek. Organizatorzy postanowili wtedy wezwać na miejsce policję. Po chwili w Sali Lustrzanej zjawiła się grupa umundurowanych policjantów oraz funkcjonariuszy w cywilu.
- Na miejscu wylegitymowano 17 osób, które tłumaczyły, że należą do Młodzieży Wszechpolskiej - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Obecność funkcjonariuszy sprawiła, że młodzi ludzie się uspokoili, a spotkanie wznowiono. Swojego oburzenia całą sytuacją nie kryli jednak jego uczestnicy związani z Platformą Obywatelską.
- Nikt nie broni tym młodym ludziom przyjść i zademonstrować swoje poglądy, ale nie wolno przy tym nikogo obrażać - czy to jest Grzegorz Schetyna czy Jarosław Kaczyński. Hasła, które były głoszone w Sali Lustrzanej, nie były hasłami pokojowymi, a wręcz obraźliwymi - mówi Urszula Augustyn, posłanka PO z Tarnowa.
Policja analizuje teraz dostępne materiały wideo oraz zdjęcia ze spotkania z liderem PO. Ma ustalić przepychanki i skandowane hasła były łamaniem prawa. - Liczę, że sprawą zainteresuje się też minister z MSWiA, pan Błaszczak - podkreśla Augustyn.