Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityczne pielgrzymki na zgubę Kościołowi

Bp Tadeusz Pieronek
Terminem "masówki" określano w Polsce Ludowej manifestacje organizowane, oczywiście "dobrowolnie", przez socjalistyczne organizacje młodzieżowe, związki zawodowe, zakłady pracy, które "spontanicznie i z własnej woli" popierały jakieś hasła polityczne w sferze wewnętrznej polityki, ale także chętnie w odniesieniu do polityki międzynarodowej, albo protestowały przeciwko pomysłom i działaniom, niewygodnym dla rządzącej partii i międzynarodowej polityki obozu socjalistycznego. Regularnie "masówki" były organizowane zwłaszcza z okazji rocznic rewolucji październikowej i innych świąt, jak np. święto 1 Maja, 22 Lipca. Kto poważył się nie iść na te uroczystości, ponosił konsekwencje.

Pamiętam, że w gimnazjum i liceum w Żywcu, do których uczęszczałem, organizatorzy, którymi z polecenia dyrekcji szkoły z reguły byli aktywiści reżimowego Związku Młodzieży Polskiej, formowali pochód i wyznaczali do niesienia transparentów i szturmówek kolegów z klasy. Pochód szedł w kierunku Rynku, gdzie odbywał się okolicznościowy wiec, wznoszono okrzyki i hasła. Rynek był miejscem, w którym niegdyś stała na środku figura św. Floriana, ale oczywiście pozbyto się jej ze względów ideologicznych. Pozostał po niej jednak ślad w postaci fontanny. Studencki udział w manifestacjach politycznych kończył się właśnie na tym skrawku wolności, który reprezentowała ta fontanna. Studenci, głównie zamiejscowi, zostawiali tam w sposób niemal niezauważalny, wręczone im szturmówki.

To wspomnienie przeszłości pozwala na spokojne spojrzenie i ocenę dzisiejszych manifestacji. Dziś organizatorzy wieców i pochodów dysponują takimi środkami jak prasa, radio, telewizja, internet, telefony komórkowe, by namówić do uczestnictwa w różnorodnych pochodach, zwoływanych w obronie lub przeciw decyzjom różnorodnych decydentów.

Wśród mnóstwa rodzajów manifestacji publicznych zazwyczaj wyróżniały się swym celem i stylem pielgrzymki religijne, skupione na modlitwie, pieśniach religijnych, ubogacone konferencjami dotyczącymi życia wewnętrznego, ascezy i duchowości. Tak było przez wieki. Wierni pielgrzymowali do miejsc związanych z życiem Chrystusa, na groby męczenników za wiarę, znanych świętych. Najbardziej znanym w Europie przykładem pielgrzymek był i jest do dziś szlak prowadzący do Santiago de Compostela w Hiszpanii, do grobu św. Jakuba apostoła, a w Polsce - do Częstochowy czy Kalwarii Zebrzydowskiej.

Pielgrzymki służą uwielbieniu Boga, są wypełnione modlitwą dziękczynienia, prośby i zadośćuczynienia, ale nigdy groźby. Nie mają charakteru politycznego, a jeśli z założenia mają, przestają być pielgrzymkami. Zdarzało się, a przecież starsi pamiętają to z czasów komunizmu, że nie wolno było pielgrzymować, bo nawet najspokojniejsza obecność zorganizowanych grup ludzi, modlących się publicznie, była traktowana jako atak na nowoczesne, ateistyczne państwo. Tam gdzie mimo wszystko udało się utrzymać zwyczaj tradycyjnych pielgrzymek, jak to miało miejsce w Krakowie z procesją z Wawelu na Skałkę ku czci św. Stanisława, stawały się one solą w oku dla władz, a znakiem nadziei dla uciemiężonej ludności, nigdy jednak nie posłużono się nimi jako orężem w walce politycznej. Jeżeli nawet czasem próbowano wykorzystać tę procesję do takich celów, to były to incydenty dokonywane przez nieodpowiedzialnych intruzów z zewnątrz.

Od pewnego czasu powstaje w Polsce nowy model pielgrzymki - pielgrzymka polityczna, ale także polityczno-biznesowa. Twórcy tego potworka, nowego modelu pielgrzymki, podjęli już wiele prób, jak ją można zorganizować, jak prowadzić i jak wykorzystać dla swoich celów. Szkoda tylko, że próby jej stworzenia i wykorzystania były dokonywane na Jasnej Górze, gdzie wierni zmierzają po to, by się tam modlić.

Najlepszą metodą dojścia do takiego modelu pielgrzymki politycznej było zaczynanie od pielgrzymki religijnej, dodając do niej, w następnym wydaniu, hasła już z innej beczki, hasła niezadowolenia społecznego, krytyki rządu. Obok haseł dotyczących ochrony życia ludzkiego pojawiło się żądanie przyznania Telewizji Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym, a następnie już oskarżenie władz o piąty rozbiór Polski.

Model ten zostanie ponoć zaprezentowany w całej swej krasie 29 września w Warszawie, podczas manifestacji "Obudź się Polsko!". Wezmą w niej udział zwolennicy Telewizji Trwam i kto jeszcze? Związkowcy z "Solidarności", którzy noszą nazwę wielkiego, wyzwoleńczego Ruchu, tego co przyniósł Polsce wolność, ale oni dziś są jedynie grupą polityczną walczącą o siebie. Jedni i drudzy wykorzystują religię i Kościół, przyklejając go do polityki, na jego zgubę. Obudź się Polsko i nie daj się zwieść manipulantom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska