Każdy, kto choć raz przejechał drogą wojewódzką Tarnów-Gorlice, nie mógł nie dostrzec świątyni czerwonej cegły, której wieże giną w zieleni starych drzew. To kościół pod wezwaniem św. Marcina Biskupa w Łużnej. Z niezwykłą historią, bo pewnie nie wszyscy zdają sobie sprawę, że został wybudowany na specjalnie przygotowanym nasypie. Widać to na starych zdjęciach z Narodowego Archiwum Cyfrowego.
- Obecna świątynia została wybudowana w miejscu dawnego, drewnianego kościółka, ale pierwotnych planów jeśli chodzi o wielkość, nie udało się zrealizować – przypomina ks. Stanisław Bilski, proboszcz parafii. - Teren budowy był osuwiskowy. W takcie prac na ścianach zaczęły się pojawiać pęknięcia. Zapadała decyzja o zmniejszeniu kościoła mniej więcej o jedną czwartą – dodaje.
Polski Ład dla zabytków będzie początkiem
Kościół liczy sobie ponad sto lat. Ząb czasu najbardziej odcisnął się na północnej ścianie. Czerwona cegła w wielu miejscach jest pokruszona, jest sporo ubytków, miejsc zawilgoconych.
- Program inwestycji strategicznych Polski Ład, to program, z którego szerokim strumienie popłynęły środki na potrzeby samorządów, ale co ważne, polski rząd wymyślił nowy komponent dla tego programu, a mianowicie Polski Ład dla Zabytków – przypomina Mariusz Tarsa, wójt gminy Łużna. - Dzięki temu samorządy mogły wnioskować o pieniądze potrzebne na remonty zabytków – dodaje.
Gdy pojawiła się furtka umożliwiająca pozyskanie pieniędzy, łużniański samorząd wespół z parafią zdecydował o złożeniu wniosku. Komisja oceniająca przychylnie go rozpatrzyła i do Łużnej trafił 1 050 000 złotych.
- Mamy doświadczenie z remontem budynku poczty, w którym teraz mieści się również ośrodek pomocy społecznej – przywołał wójt Tarsa. - Nauczeni tym, wiedzieliśmy, jak poprowadzić prace przygotowawcze, by również świątynia nabrała nowego blasku, odżyła, jak budynek poczty – dodaje.
Program konserwatorski na rozpoczęcie prac
Zarówno samorządowiec, jak i proboszcz zdają sobie sprawę, że zaplanowane prace to tak naprawdę dopiero początek, zarówno jeśli chodzi o potrzeby, jak i koszty.
- Ważny jest ten pierwszy krok, który wykonaliśmy i który pozwoli nam realizować to zadanie – podkreśla.
Zanim ekipa remontowa zacznie działania, konieczne będzie wykonanie prac dokumentacyjnych, które muszą zyskać akceptację konserwatora zabytków. Dopiero wtedy będzie można zacząć realne roboty.
- Mamy rok na wyłonienie wykonawcy – wyjaśnia jeszcze wójt.
W sumie, w ramach rządowej dotacji w Gorlickie trafiło ponad 12 milionów złotych. Dzisiaj wicewojewoda wraz z parlamentarzystami: wicemarszałkiem Sejmu Ryszardem Terleckim, posłami: Anną Paluch, Barbarą Bartuś, Janem Dudą, Patrykiem Wichrem oraz senatorami: Janem Hamerskim i Wiktorem Durlakiem wręczał samorządowcom ze wskazanych powiatów czeki potwierdzające przyznane dofinansowanie. Uroczystości odbyły się przed kościołem pw. Wszystkich Świętych w Bobowej, na zamku w Rytrze oraz przed zabytkowym dworem w Świdniku w gminie Łukowica.