W pierwszej połowie gra toczyła się głównie w środku pola. Mało było sytuacji podbramkowych, brakowało również dokładności w grze. W Wiśle pierwszy raz zagrał Ivan Gonzalez i zaprezentował się z dobrej strony. Średnio wypadł natomiast testowany przez „Białą Gwiazdę” Omar Monterde, który zagrał na lewej obronie w pierwszej połowie i w pomocy w drugiej części.
Na pierwszą w miarę groźną sytuację trzeba było poczekać aż 30 min, gdy po akcji Patryka Małeckiego strzelał z bliska Rafał Boguski. Został jednak zablokowany i skończyło się na rzucie rożnym.
Osiem minut później gola zdobyli goście z Częstochowy. W zamieszaniu podbramkowym piłka trafiła do Tomasza Płonki, który mocnym strzałem dał prowadzenie swojej drużynie.
W drugiej połowie Wisła zagrała innym składem, na boisku został tylko wspomniany Monterde. Krakowianie próbowali odmienić losy meczu. Dobrą okazję miał Mateusz Zachara w 51 min, ale piłkę po jego strzale bramkarz Rakowa wybił na róg. To był jednak wyjątek, bo poza tym wiślakom z wielkim trudem przychodziło stwarzanie sytuacji. Goście tymczasem podwyższyli wynik w 84 min, gdy pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Rafał Figiel.
Wisła Kraków – Raków Częstochowa 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Płonka 38, 0:2 Figiel 84 wolny.
Wisła: Załuska – Bartosz, Żemło, Gonzalez, Monterde – Uryga, Laskoś – Małecki, Drzazga, Boguski – Brożek. II połowa: Zając – Ptak, Głowacki, Sadlok, Mójta – Słomka, Cywka, Brlek, Porębski, Monterde – Zachara.
Raków: Lis (46 Czapla) – Duriska, Petrasek, Góra – Oziębała (46 Mazan), Margol (81 Zaradny), Figiel, Kowalczyk (46 Misiak, 55 Wojtyra), Malinowski (46 Mizgała) – Wróbel (60 zawodnik testowany), Płonka (46 Czerkas).
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków).
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolska