- Mam małe dzieci. Nie chcę trzymać termometrów w domu, to niebezpieczne - mówi Grzegorz Wesołowski z Chrzanowa. Nie wyrzucił ich do kosza, bo wie, że to nie tylko grozi skażeniem środowiska. - Poszedłem ze starymi do gminy, by zapytać, gdzie mogę je oddać. Tam nie wiedzieli. Nie wiedzieli też w pozostałych instytucjach, które odwiedziłem - skarżył się w poniedziałek dziennikarzom "Gazety Krakowskiej".
Wyruszyliśmy w teren szlakiem, jaki przebył nasz czytelnik w poszukiwaniu punktów przyjmujących termometry. Zaczęliśmy od chrzanowskiego Związku Komunalnego "Gospodarka Komunalna", który zajął się wdrażaniem ustawy śmieciowej i na temat odpadów powinien wiedzieć wszystko. - Nie umiem pomóc - słyszymy od pracownicy związku. - Od 1 lipca, kiedy wejdzie w życiu nowa ustawa, w każdej gminie powstanie punkt do selektywnej zbiórki odpadów, także niebezpiecznych. Do tego czasu proszę pytać w gminach.
Idziemy do wydziału ochrony środowiska w chrzanowskim magistracie. Tutaj urzędniczka bezradnie rozkłada ręce. Dzwonimy do gminy w Trzebini. - Niestety, nie mamy na terenie gminy takich punktów. Proszę dzwonić do spółdzielni mieszkaniowej - odsyła nas z kwitkiem pracownik. Tam też nie wiedzą. - Ale mnie pani zastrzeliła! Nie mam bladego pojęcia. Chyba w aptece powinni to przyjąć - radzi pracownik.
W aptece przy Rynku w Chrzanowie farmaceutka kategorycznie odmawia przyjęcia termometru. - Przyjmujemy tylko zużyte leki. Wystarczy, że ktoś wrzuci do pudełka syrop w szklanej butelce, rozbije termometr i cała rtęć zacznie parować, trując nas i klientów - denerwuje się farmaceutka.
Jak mówi Ryszard Listwan z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie, organizacją punktów odbioru odpadów niebezpiecznych powinna zająć się gmina, nie czekając do 1 lipca. To jej obowiązek. Jeśli ktoś rozbije termometr, powinien jak najszybciej odkurzyć srebrne kulki rtęci, wynieść je z domu właśnie do takiego punktu odbioru i wywietrzyć mieszkanie - radzi.
Nie wszędzie przyjmują bezpłatnie
Od 3 kwietnia 2009 r., zgodnie z prawem unijnym, termometry rtęciowe są wycofane ze sprzedaży.
Na terenie powiatu chrzanowskiego za darmo można pozbyć się takiego termometru przynosząc go na wysypisko śmieci w Balinie (Zakład Gospodarki Odpadami Komunalnymi, ul. Głogowa 75). Maksymalnie jedna osoba możne oddać dwa termometry.
W sąsiednim Oświęcimiu termometrów rtęciowych można pozbyć się tylko odpłatnie. Trzeba je zanieść do Zakładu Usług Komunalnych przy ul. Bema 12A. Za przyjęcie przez pracownika ZUK jednego termometru trzeba zapłacić 30 zł. Zakład wystawia fakturę.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+