Zaginięcie mężczyzny zgłosili jego bliscy. Wiadomo tyle, że mężczyzna wyszedł w góry 3 lipca. Przyjechał swoim samochodem na parking na Łysej Polanie. Auto do tej pory tam stoi. Nie wiadomo, czy mężczyzna poszedł na Rysy, czy na Kozi Wierch. Do dziś nie ma z nim kontaktu.
- Poszukiwaliśmy tego mężczyzny we wtorek w rejonie Morskiego Oka. Poszukiwania prowadzone były z pokłady śmigłowca. Nie udało się go znaleźć. W środę wznawiamy akcję zarówno przy użyciu śmigłowca, jak i pieszo w terenie - mówi ratownik dyżurny TOPR.
Poszukiwania mają prowadzić także ratownicy Horskiej Zachrannej Służby po słowackiej stronie.
Mężczyzna ubrany był prawdopodobnie w ciemną bluzę marki Adidas z trzema białymi paskami na rękawach. Miał ze sobą czarny plecak. Zaginiony ma 170-175 cm wzrostu, szczupłą budowę ciała, ciemne włosy, lekko śniadą cerę oraz zielone oczy.
Ma tatuaże na rękach: jeden przedstawia muchomora, drugi to napis „helping to live”. Dimitri nie zna języka polskiego.
Jeśli ktokolwiek widział zaginionego lub zna miejsce jego pobytu proszony jest o kontakt centralą TOPR - 18 20 63 444, z policją pod nr tel. 47 835 70 70 lub pod nr alarmowym 112.
Ceny w Morskim Oku w wakacje 2023. Wyliczamy koszt wycieczki...

- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]