https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat limanowski: osuwisko ma zniknąć

Jerzy Wideł
Osuwisko w Kłodnem zostanie zrekultywywowne lub zalesione za państwowe pieniądze
Osuwisko w Kłodnem zostanie zrekultywywowne lub zalesione za państwowe pieniądze Stanisław Śmierciak
Wieś Kłodne pod Limanową, którą niedawno zniszczyło gigantyczne osuwisko, stała się poligonem doświadczalnym w skali kraju. Minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller niemal co tydzień rozmawia z wójtem gminy Limanowej Władysławem Pazdanem. Wojewoda małopolski Stanisław Kracik skierował już zapytanie, czy gmina jest w stanie przejąć tereny osuwiskowe, czy ma to zrobić skarb państwa. Chodzi o blisko 40 ha gruntów nie nadających się pod jakąkolwiek zabudowę.

- Wstępnie odpisałem ministrowi, że nie jesteśmy zainteresowani, gdyż nie mamy pieniędzy na rekultywację, ale w przyszłości, to, kto wie - mówi wójt Pazdan. - Jeśli rząd przekaże nam na ten cel dotację w wysokości 8-10 mln zł, to będziemy wiedzieć, co z tym terenem zrobić.

Władze gminy skontaktowały się już z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska. Po cichu liczą, że otrzymają pieniądze, a wtedy prace rekultywacyjne ruszyłyby w 2011 r.

Obecnie miejscowy samorząd oczekuje najbardziej na specustawę osuwiskową. W nowym prawie ma znaleźć się wykładnia dotycząca dalszego postępowania w gminach poszkodowanych przez osuwającą się ziemię.Rząd - jak już pislaiśmy -na budowę domów w Kłodnem przekazał 10 mln zł.

-Gotowe budynki otrzymają mieszkańcy, którzy stracili dach nad głową - przypomina wójt Pazdan. - Gmina może zastosować nawet 95-procentową ulgę przy ich sprzedaży z działkami.

Przeciętnie nowi właściciele zapłacą 15 tysięcy złotych za 100-metrowy budynek. W ramach 5-procentowej odpłatności gmina lub państwo przejmie grunty osuwiskowy, które następnie zostaną zrekultywowane lub zalesione za środki z budżetu państwa.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska