- Wstępnie odpisałem ministrowi, że nie jesteśmy zainteresowani, gdyż nie mamy pieniędzy na rekultywację, ale w przyszłości, to, kto wie - mówi wójt Pazdan. - Jeśli rząd przekaże nam na ten cel dotację w wysokości 8-10 mln zł, to będziemy wiedzieć, co z tym terenem zrobić.
Władze gminy skontaktowały się już z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska. Po cichu liczą, że otrzymają pieniądze, a wtedy prace rekultywacyjne ruszyłyby w 2011 r.
Obecnie miejscowy samorząd oczekuje najbardziej na specustawę osuwiskową. W nowym prawie ma znaleźć się wykładnia dotycząca dalszego postępowania w gminach poszkodowanych przez osuwającą się ziemię.Rząd - jak już pislaiśmy -na budowę domów w Kłodnem przekazał 10 mln zł.
-Gotowe budynki otrzymają mieszkańcy, którzy stracili dach nad głową - przypomina wójt Pazdan. - Gmina może zastosować nawet 95-procentową ulgę przy ich sprzedaży z działkami.
Przeciętnie nowi właściciele zapłacą 15 tysięcy złotych za 100-metrowy budynek. W ramach 5-procentowej odpłatności gmina lub państwo przejmie grunty osuwiskowy, które następnie zostaną zrekultywowane lub zalesione za środki z budżetu państwa.