Okręg wyborczy nr 14, który swoim zasięgiem obejmuje Nowy Sącz oraz powiaty: nowosądecki, limanowski, gorlicki, nowotarski i tatrzański. Po podliczeniu głosów ze wszystkich 667 obwodowych komisji wyborczych okazało się, że największym poparciem cieszyło się Prawo i Sprawiedliwość osiągając 53,73 proc. głosów. W porównaniu z wynikiem z wyborów parlamentarnych z 2019 r. partia Jarosława Kaczyńskiego w Subregionie Sądeckim straciła jednak wyborców. Cztery lata temu na PiS zagłosowało aż 65,80 proc. uprawnionych.
- Wygraliśmy wybory i mamy największą liczbę posłów, ale opozycja zbiera się razem i planuje utworzenie rządu z wszystkich partii opozycyjnych. Najbliższe tygodnie pokażą, jaki będzie ostatecznie kształt rządu w naszym kraju. Opozycja przeżywa euforię, bo ma tysiące stanowisk, po które może sięgać, a stan finansów jest dobry więc będą mogli przez pierwsze miesiące funkcjonować spokojnie - mówił w Nowym Sączu Terlecki.
Co miało wpływ na taki wynik wyborów? Jak zauważa poseł Arkadiusz Mularczyk, zostały popełnione pewnego rodzaju błędy. - Dzisiaj je analizujemy. Wystartowała tutaj formacja „Polska jest jedna”, która odwołała się do wartości chrześcijańskich zdobywając 4,5 procenta głosów i zabierając nasz elektorat jednocześnie nie zdobywając żadnego mandatu - podkreśla Mularczyk.
Zwraca również uwagę na turystykę wyborczą, która została dostrzeżona w okręgu nr 14 i mogła ona jego zdaniem zachwiać proporcje, które były na tym terenie wcześniej. - W Szczawnicy, Krynicy, Muszynie czy Zakopanem przybyło tysiące wyborców nie mieszkających w naszym okręgu wyborczym. Mam informacje od wójtów sądeckich miejscowości, że przyjeżdżały tam całe autobusy z osobami spoza okręgu - mówi Mularczyk.
Jak dodaje zarówno na poziomie okręgu, jak i kraju wyniki zostaną poddane analizie, ale jego zdaniem sześć mandatów poselskich to silna reprezentacja i duży potencjał. - Niezależnie od tego czy będziemy w opozycji, czy współrządzić jesteśmy gotowi do ciężkiej pracy na rzecz mieszkańców - zapowiada poseł.
Z kolei Koalicja Obywatelska uzyskała wynik wyższy o 34 procent, niż miało to miejsce w 2019 roku. Zdaniem członków partii to bardzo dobry wynik, bo dzięki nim ziemia sądecka ma w parlamencie dwóch reprezentantów - Piotra Lachowicza oraz Weronikę Smarduch.
- Te dwa mandaty to wynik bardzo ciężkiej pracy całego naszego zespołu. Bez żadnej z osób na liście nie byłoby takiego efektu. Już zaczęliśmy pracę i będziemy zawsze blisko mieszkańców. Chcielibyśmy, żeby w każdym powiecie było biuro poselskie i aby każdy mógł przychodzić do nas z swoimi problemami - mówiła w Nowym Sączu Smarduch.
Drugim posłem, który otrzymał mandat jest Piotr Lachowicz, który podziękował za poparcie wyborców oraz wysoką frekwencje. - Wynik Nowego Sącza był jednym z lepszych w regionie jeżeli chodzi o nasze ugrupowanie. W 2019 roku głosowało na nas 22,5 procenta, a w tym roku 27,5 procenta. Ten wynik mówi sam za siebie - mówi Lachowicz.
- Taki prywatnie jest Marcin Janusz, srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich
- Tak mieszkają Sławomir i Kajra. To ich urocze gniazdko w Małopolsce
- Darek kocha motoryzację. W garażu ma lincolna z 1974 roku o wadze ponad 2 ton
- Mural „Matki Sybiraczki” odsłonięty. W uroczystości wzięły udział setki uczniów
- Ten serial to hit. Kręcono go w słynnej wiosce romskiej w Maszkowicach
To wyjątkowe miejsce na mapie Małopolski. Astro Centrum w Chełmcu oficjalnie otwarte!
