https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Oświęcimia trafił do kliniki w Krakowie

Monika Pawłowska
Jacek Grosser
Jacek Grosser archiwum Polskapresse
Wczoraj rano Jacek Grosser, prezydent elekt Oświęcimia, został przewieziony do Kliniki Neurologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Zamiana oświęcimskiego szpitala na krakowski nie oznacza pogorszenia stanu jego zdrowia. Tak przynajmniej zapewnia doktor Jerzy Machowski, ordynator oddziału neurologicznego Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu.

Jacek Grosser po przebytym zawale serca trafił do Centrum Kardiologii Inwazyjnej, Elektroterapii i Angiologii w nocy z 9 na 10 grudnia. Po zabiegu kardiologicznym został umieszczony na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii. W poniedziałek najbliższa rodzina w porozumieniu z oświęcimskimi lekarzami postanowiła przewieźć Jacka Grossera do kliniki w Krakowie. Transport nastąpił wczoraj rano. - Rodzina chciała odizolować pana prezydenta od odwiedzających go osób - mówi doktor Andrzej Jakubowski, zastępca dyrektora Szpitala Powiatowego im. św. Maksymiliana w Oświęcimiu. - Oddział neurologiczny nie jest oddziałem zamkniętym i w związku z tym nie ma tutaj najmniejszych problemów z wejściem.

Szwed z wyrokiem za Auschwitz

Decyzję o przewiezieniu pacjenta do innego szpitala podjęła jego rodzina. - Dla nas jest to sytuacja dobra - wyjaśnia doktor Jakubowski. - Dowiemy się, czy nasze zabiegi i cała rehabilitacja szły w dobrym kierunku. Jego opinię podziela doktor Jerzy Machowski, ordynator oddziału neurologicznego z pod-oddziałem udarowym Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu. - Pacjent w Krakowie wcale nie będzie miał lepiej niż u nas - uważa Jerzy Machowski. - Ale to rodzina pana prezydenta zastanawiała się, czy w Krakowie nie będzie mu lepiej, i zdecydowała o jego przeniesieniu.

W jego ocenie Jacek Grosser wraca powoli do zdrowia. - Jest podstęp w leczeniu - zapewnia.
Kiedy odzyska pełnię sił, trudno jednak przewidzieć. Może to nastąpić za kilka tygodni albo za kilka miesięcy. - Tego, jaki ślad pozostawi choroba w jego organizmie, nie wie nikt. To jest sytuacja nieprzewidywalna - dodaje Machowski. Jak ustaliła "Gazeta Krakowska" prezydent elekt został umieszczony na oddziale udarowym krakowskiej kliniki. Dlaczego tam? - Nie udzielamy żadnych informacji, proszę dzwonić jutro do pani profesor Agnieszki Słowik - usłyszeliśmy w Krakowie.
Współpracownicy Jacka Grossera mają nadzieję, że prezydent elekt za dwa do sześciu miesięcy złoży ślubowanie na sesji rady miasta, a nie w szpitalu.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Regularna demolka w Nowej Hucie:przystanek i auta do kasacji

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kk
lub udar mozgu a nie zawał, sadzac po skapych informacjach i nazwach oddzialów.
Po co te teajemnica i tak szkoda gostka.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska