Aktualnie w sprawie głośnej afery korupcyjnej zarzuty usłyszało już 51 osób. W połowie grudnia 2016 r. funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali pięciu podejrzanych: Dyrektora i Główną Księgową SA w Krakowie, Dyrektora Centrum Zakupów dla Sądownictwa oraz dwóch biznesmenów, których firmy miały wykonywać fikcyjne usługi na rzecz Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Wtedy też wyszło na jaw, że w sądzie działał doskonale zorganizowany gang, który przez kilka lat wyłudził miliony złotych przeznaczone na funkcjonowanie wszystkich sądów krakowskiej apelacji. Przekręt polegał m.in. na tym, że dyrektor sądu zlecał firmom zewnętrznym wykonanie usług i analiz.
Biznesmeni z kolei zlecali tę pracę pracownikom sądu, którzy i tak musieli wykonywać ją w ramach obowiązków. Oznacza to, że dostawali premie za zadania, które i tak wykonywali w ramach obowiązków służbowych, więc nie należały im się za to dodatkowe gratyfikacje.
Pod koniec lipca tego roku prokuratura oskarżyła w tej sprawie 10 dyrektorów sądów. Proces przeciwko nim będzie się toczył przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie. W tym samym sądzie dobiega końca proces przeciwko byłemu prezesowi SA w Krakowie, który jako jedyny sędzia jest zamieszany w tę aferę. Odpowiada on za udział w zorganizowanej grupie przestępczej i przyjęcie co najmniej 376 tys. zł łapówki. Kolejne rozprawy są wyznaczone na 13 i 23 stycznia.
WIDEO: Praca sezonowa dla młodzieży. Co im daje i na co zwrócić uwagę?
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
