Trener gospodarzy zmodyfikował skład i ustawienie drużyny pod kątem przeciwnika. Konkretnie pod wysokiego i bramkostrzelnego Ouattarę Vierę. Zadanie utrudniania mu życia otrzymał debiutujący w wyjściowym składzie Sebastian Gorczyca. I młody zawodnik Proszowianki spisał się bez zarzutu, bo czarnoskóry piłkarz praktycznie ani raz nie zagroził bramce miejscowych. - Nie możemy skupiać się tylko na sobie. Musimy czytać grę naszych rywali. A Sebastian przekonał mnie do siebie swoją pracą na treningach – ocenił trener Mariusz Szarek.
Bardzo długo wydawało się, że to będzie mecz bez historii i emocji. Miejscowi od początku przejęli inicjatywę i już do przerwy mogli zdobyć kilka goli. Przed szansą stawali Paweł Skalski, Paweł Wasilewski (po rzutach rożnych) i Adam Przeniosło. W końcu do siatki trafił płaskim strzałem zza linii pola karnego Jerzy Polański i było to jego pierwsze trafieni dla Proszowianki w oficjalnym meczu. Asystę przy golu zaliczył Bartosz Prochownik.
Druga połowa rozpoczęła się od akcji Kamil Mach – Prochownik – A. Przeniosło, ale ten ostatni uderzył niecelnie. Za chwilę blisko szczęścia pod drugą bramka był Łukasz Paciorek.
Od tego momentu zawodnicy obu drużyn przestali grać w piłkę, a zaczęły się faule, przerwy, przepychanki i dyskusje. Finałem tego chaosu była czerwona kartka dla Kamila Macha, który w odstępie zaledwie dwóch minut zobaczył dwie żółte kartki za dyskusje i faul. W ten sposób kapitan osłabił swoja drużynę i goście spróbowali śmielej zaatakować. Jednak mimo starań praktycznie ani raz nie zagrozili poważnie Dominikowi Zawartce. - Prądniczanka zaczęła grać w piłkę dopiero po naszym osłabieniu. Niepotrzebna czerwona kartka spowodowała, że zrobiło się trochę nerwowo – skomentował trener Szarek.
W końcówce meczu z bardzo dobrej strony pokazał się A. Przeniosło, który praktycznie w pojedynkę starał się odciążać skupionych na defensywie kolegów. Robił to na tyle skutecznie, że w doliczonym czasie wywalczył rzut karny zamieniony na gola przez Wasilewskiego.
W środę o godz. 17 Proszowianka zagra w Kościelcu z Płomieniem mecz IV rundy Pucharu Polski na szczeblu podokręgu krakowskiego.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: