Grający w klasie okręgowej podopieczni Pawła Zegarka od początku potyczki z występującym w klasie A lokalnym rywalem zdobyli dużą przewagę. Gra Wierzbowianki w defensywnie wyglądała nieźle tylko w I połowie, gdy zespół miał jeszcze sporo sił. Po zmianie stron przewaga Proszowianki była już zdecydowana, a kolejne sytuacje bramkowe mnożyły się.
- Traktowaliśmy to spotkanie jako solidny trening. Chciałem, żeby zawodnicy pobiegali, postrzelali. Wygraliśmy wysoko, więc jestem zadowolony, ale brakuje nam jeszcze jakości. Niestety podobnie jak we wcześniejszych meczach kontrolnych nie miałem do dyspozycji wszystkich najlepszych zawodników. Kontuzje, czy inne obowiązki nie pozwoliły rozegrać żadnego meczu w optymalnym składzie - mówi trener.
W zespole z Proszowic zabrakło Adama Przeniosło oraz kontuzjowanego Jerzego Polańskiego. Z gry zrezygnował kilka dni temu również Bartosz Prochownik. Po przerwie spowodowanej urazami wystąpili natomiast Kamil Mach i Maciej Przeniosło. W II połowie między słupkami stanął bramkarz Jakub Zawartka. - Kuba z nami trenuje, ale jeszcze nie jest naszym piłkarzem - zaznacza trener Zegarek.
W drużynie z Wierzbna na palcach jednej ręki można policzyć piłkarzy, którzy nigdy nie występowali w młodzieżowej bądź seniorskiej Proszowiance. Między słupkami z konieczności musiał stanąć grający w polu Hubert Hytroś.
Proszowianka - Wierzbowianka 8:0 (2:0
1:0 Wąsowicz 8, 2:0 Dębski 23, 3:0 Wąsowicz 46 (głową), 4:0 Wąsowicz 52, 5:0 Kowalski 66, 6:0 Kowalski 69, 7:0 Mach 72, 8:0 M. Przeniosło 76
Proszowianka: D. Zawartka (46 J. Zawartka) - Wrona, Wasilewski, Skalski, Woźniak (46 Kaczor) - M. Bździuła (46 M. Przeniosło), K. Bździuła, Wąsowicz, Gorczyca, Dębski (55 Mach) - Kowalski
Wierzbowianka: Hytroś - Sowa, Gąsiorek, Głąbicki, Sobczyk - Smętek, T. Przeniosło, Jabłoński (60 Turczak), Makuła, Kutela - Wyjadłowski (46 Wojcieszek)
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Liczba zadłużonych Polaków rośnie