Pracownicy tarnowskiego sądu przyłączyli się do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. Na organizację nieoficjalnego strajku w całym kraju, pracownicy sądów zdecydowali się, kiedy otrzymali od Zbigniewa Ziobry list, w którym znalazły się wyrazy wdzięczności i uznania za ciężką pracę i wysiłek wkładany w wykonywanie powierzonych obowiązków oraz zapowiedź nagród w wysokości 700 zł brutto. Jednorazowa premia nie zadowala pracowników sądów, którzy w odpowiedzi na otrzymany list jasno sprecyzowali swoje oczekiwania.
- Pragniemy Panu Ministrowi serdecznie podziękować za tak „szczodrą” pulę środków przekazaną na nagrody dla wszystkich pracowników sądów w związku z ich zwiększonymi zakresami obowiązków. Domagamy się podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych wszystkich pracowników sądów o kwotę 1000 zł na etat - czytamy w liście do ministra sprawiedliwości.
W Sądzie Rejonowym w Tarnowie pracuje 120 pracowników administracyjnych. Dziś do pracy nie przyszło 91 osób. - Są to osoby na wcześniej zaplanowanych urlopach, wcześniej trwających zwolnieniach lekarskich oraz urlopach na żądanie i zwolnieniach lekarskich, które cały czas do nas spływają - mówi Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.
Z powodu nieobecności pracowników, wśród których są protokolanci czy pracownicy sekretariatów, odwołano w sumie 9 z 17 zaplanowanych na 10 grudnia wokand.
Lepiej sytuacja wygląda w Sądzie Okręgowym w Tarnowie. Tam nieobecnych jest kilkunastu pracowników. Wszystkie wokandy odbywają się zgodnie z harmonogramem.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Jak napisać dobre CV? Przestrzegaj tych zasad
