https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przebiegł maraton po budowanej A4 [ZDJĘCIA]

Łukasz Jaje
fot. Jarosław Sroka
Trzy godziny i 35 minut. Tyle zajmuje podróż po ok. 42-kilometrowym odcinku autostrady A4 od Szarowa do Wierzchosławic. Skąd to wiemy? Od Krzysztofa Steca, który na 30. urodziny przebiegł dystans maratoński wspomnianą trasą. Niestety, wiele wskazuje na to, że bez wybornej formy i dobrego obuwia w tym roku nie pokonamy autostradą drogi z Tarnowa do Krakowa.

- Wójt Bochni powiedział kiedyś, że z autostradą jesteśmy w krzakach. Moim zdaniem jest jeszcze gorzej i pozostajemy w polach - mówi Krzysztof Stec, który w niedzielę dokonał nie lada wyczynu.

Mieszkaniec Kopalin (gm. Nowy Wiśnicz) z okazji swojej "trzydziestki" postanowił się przebiec. Nie do sklepu nocnego, jak szerokie grono jubilatów w Polsce, ale budowanym w nieskończoność odcinkiem autostrady A4.

- Bieganiem zaraził mnie kolega. Przygodę z tym sportem zacząłem w marcu. Od tego czasu wziąłem udział w kilku zawodach - opowiada pan Krzysztof. Mężczyzna na co dzień jest pracownikiem banku i pasjonatem sportu i jego historii. Dawniej uprawiał piłkę nożną, lubi też jeździć na rowerze. W połowie września Krzysztof Stec wsiadł na jednoślad, żeby pojeździć po budowanej autostradzie.

- Zaawansowanie prac teraz jest na podobnym etapie. Moim zdaniem szanse na puszczenie ruchu jeszcze w tym roku są minimalne - stwierdza biegacz. Jeżeli jego rokowania się potwierdzą, to kierowcy nadal będą tkwić w korkach na krajowej "czwórce". Alternatywą do podziwiania krajobrazu wiecznie zakorkowanej Łapczycy jest założenie dobrych butów i piesza wyprawa autostradą. Podróż w czasie czterech godzin też się zdarza jadąc z Tarnowa do Krakowa samochodem.

Krzysztof Stec wystartował z Szarowa o godzinie 9. W Wierzchosławicach był ok. godz. 12.35. Na każdym zjeździe z posiłkami energetycznymi na urodzinowego biegacza czekał jego kolega i trzykrotny maratończyk - Jarosław Sroka.

- Nie było żadnych problemów ze strony wykonawcy autostrady. Na niektórych odcinkach trasy nawet dopingowali mnie pracownicy - kończy szczęśliwy trzydziestolatek.

Kiedy pojedziemy autostradą?

Według planów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, prawie 60-kilometrowym odcinkiem A4 od Szarowa do Tarnowa pojedziemy jeszcze w tym roku. Droga miała być przejezdna już na piłkarskie mistrzostwa Europy. Niestety, z różnych względów terminu nie udało się dotrzymać. Obecnie najbardziej zaawansowane są prace na budowach pierwszego (Szarów - Brzesko) i trzeciego odcinka (Wierzchosławice - Tarnów/Krzyż). Zdecydowanie najgorzej sytuacja wygląda na 21-kilometrowym odcinku pomiędzy Brzeskiem a Wierzchosławicami. Dlatego GDDKiA planuje puścić tamtędy ruch w obie strony po jednej jezdni. Rozwiązanie ma umożliwić podróż autostradą jeszcze w grudniu tego roku.

Kraków: słynne krypty w fatalnym stanie [ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bhp
ciekawe czy "eksperci", którzy mówią o jeździe autostradą jeszcze w tym miesiącu mają świadomość, że jeśli tak się stanie to z bezpieczeństwem na tych odcinkach będzie krucho? w wielu miejscach raz, że nie ma ekranów, które oprócz swojej podstawowej funkcji są też ochroną przed zwierzyną na tych leśnych terenach przez które przebiega autostrada, a dwa jak mają później dobrze dokończyć kolejne pasy ruchu drogowcy jak będą im przeszkadzać szybko mknące pojazdy?
o odpowiednich zgodach i potrzebnym czasie na odbiory techniczne nie wspomnę...
c
ciekawy
Wyczyn ok.... ciekawe czy kierownictwa budowy o nim wiedziały bo złamał pan wszelkie zasady BHP na moje to wtargną pan na budowy bezprawnie
G
Gość
Szkoda, że ten artykuł niewiele ma wspólnego z rzetelnością...
k
krzyżok
a jak ja biegłem to juz na Białej mnie zgarneły dziadki z ochrony,a on 42 km przegiegl
z
znawca tematu
Na całej północnej nitce A4 jest już położony asfalt z ostatnią warstwą - ścieralną. Na odcinku Szarów-Bochnia obie nitki mają taką warstwę. To samo na odcinku Tarnów Zachód-Północ (Wierzchosławice-Krzyż). A zatem brakuje naprawdę niewiele i to tylko na nitce południowej. To że w tym roku pojedziemy A4 jest pewne jak drut, pytanie brzmi czy po obu jezdniach czy na pewnym odcinku po jednej ?
k
kobieta
Brawo panie Krzysztofie ,życzę powodzenia w dalszym uprawianiu tej dziedziny sportu.
K
Krzyż
kto zaprosił redaktora ?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska