- Pierwotny projekt zakładał jedynie odświeżenie istniejącego układu. Uznaliśmy jednak, że warto przywrócić wnętrzu charakter korespondujący z jego pierwotną funkcją tak, jak zaprojektował ją prof. Cęckiewicz. Te prace były planowane od dawna, do tego, by wykonać je teraz, zmobilizowała nas śmierć profesora - wyjaśnia Miłosz Horodyski, prezes Apollo Film, do którego należy kino „Kijów”.
Mowa o przebudowie foyer. Prace poprzedziła przygotowana przez Instytut Sztuk Progresywnych ASP rekonstrukcja cyfrowa projektu prof. Witolda Cęckiewicza na podstawie m.in. zdjęć Wojciecha Plewińskiego. Zaowocowała ona powstaniem projektu wirtualnego zwiedzania kina.
Otwarte w 1967 roku kino „Kijów” z salą na 960 miejsc było wówczas największym kinem w Krakowie i najnowocześniejszym w Polsce. Budynek zaprojektował architekt Witold Cęckiewicz, a wnętrza Krystyna Zgud-Strachocka. Wpisany do rejestru małopolskich zabytków budynek kina to przykład architektury modernistycznej. Oryginalnie kino „Kijów” miało przezroczyste szyby, przez które można było podziwiać z zewnątrz największą wewnętrzną mozaikę Krakowa oraz neon. Przez lata swojej działalności, funkcjonalność budynku nieco się zmieniała. Podczas rewitalizacji w latach 2005-2008, obok dużej sali, powstała sala studyjna, kawiarnia filmowa i klub muzyczny. Kino zmieniło też swój charakter na centrum rozrywki.
Obecne prace remontowe mają zmienić wygląd dolnego baru, który w kinie pełni również funkcję kasy. W związku z tymi pracami zaplanowano także przebudowę instalacji elektrycznej.
Jak zapowiada Miłosz Horodyski, filmy na ekran kina „Kijów” powrócą jeszcze w tym roku. Zanim kino wróci do swojej podstawowej działalności, 30 września odbędzie się tu performans "Vexations: mantra dla Kijowa" w hołdzie Ukrainie. Podczas 35 godzin trzydziestu artystów wykonywać będzie nieprzerwanie 840 razy utwór francuskiego kompozytora Erika Satie "Vexations". Performance jest unikatowym na skalę światową wydarzeniem, które przebiega na żywo w dwóch krajach i w dwóch rzeczywistościach – realnej i wirtualnej.
Czy Polacy boją się Legionelli? - sonda
