Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez powiat olkuski pojedzie więcej pociągów

Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Sipika-Ponikowska
Na torach od Katowic do Sędziszowa będzie więcej składów. Ile? Jeszcze trwają negocjacje. To dobra wiadomość dla mieszkańców wiosek, do których nie dociera komunikacja autobusowa.

Od 11 grudnia ruszają dwa dodatkowe pociągi (w sumie będzie ich więc 8) na trasie nr 62 Katowice - Sędziszów, która przebiega przez powiaty olkuski i miechowski. W sprawie dwóch kolejnych par trwają ostatnie negocjacje samorządowców regionu z władzami Małopolski.

To dobra wiadomość dla mieszkańców wsi powiatu olkuskiego, m.in. Jeżówki, Zarzecza oraz Chrząstowic. Pociągi osobowe na tej linii często stanowią jedyną możliwość dotarcia do Olkusza i Wolbromia lub jeszcze dalej - do Katowic. Bez pociągów mieszkańcy tych miejscowości są odcięci od świata, jeśli nie mają aut.

- Bardzo mnie cieszy ta wiadomość, bo dziś jesteśmy w fatalnej sytuacji - mówi Małgorzata Osuch z Jeżówki. Kobieta zwraca uwagę, że jeśli ktoś jedzie pociągiem do Olkusza coś załatwić przed godz. 7 rano, to nie ma czym wrócić. Powrót jest dopiero około godz. 17. - Ludzie dogadują się między sobą, żeby razem dojeżdżać do pracy. Syn jeździł tak na godz. 6. Ale kiedy zmienili mu zmianę na godz. 14, nie ma już jak się stąd wydostać - zwraca uwagę pani Małgorzata. - Co z tego, że mamy w domu dwa samochody? Jednym jeździ córka, drugim syn, a nam zostają taczki - dodaje z goryczą.

Posłanka Lidia Gądek, która interweniowała w tej sprawie wraz z Adamem Zielnikiem, burmistrzem Wolbromia, opowiada, że o ustanowienie dodatkowych połączeń apelowali do niej mieszkańcy niemal wszystkich gmin z powiatów olkuskiego i miechowskiego. - Nic dziwnego, bo północ województwa nie jest skomunikowana ani z Katowicami, ani z Krakowem - mówi.

Przypomnijmy, że powodem likwidacji części pociągów na tej trasie był brak rentowności. Jak się jednak okazuje, możliwe, że problem leży gdzie indziej. Posłanka zwraca uwagę na sprzedaż biletów. Ponieważ na małych stacjach nie ma kas biletowych, bilety kupuje się w pociągu. Konduktorzy często biorą pieniądze i nie wystawiają biletu lub wystawiają na krótszą trasę. Dzięki temu część kwoty idzie do ich kieszeni.

- Sama to sprawdziłam, jadąc tym pociągiem - podkreśla Lidia Gądek. - Efekt jest taki, że do raportów trafia informacja potwierdzająca nikłe zainteresowanie połączeniem nr 62. A wcale tak nie jest - dodaje. Jej zdaniem rozwiązaniem byłyby automaty i kasowniki na stacjach, tak jak rozwiązuje to Kolej Śląska.

Jedna dodatkowa para pociągów to niewiele, ale jest szansa, że będzie ich więcej o trzy pary. Obecnie trwają negocjacje w sprawie dwóch kolejnych. 27 września w wolbromskim urzędzie odbyło się spotkanie samorządowców w tej sprawie. O ile bowiem koszt czwartej pary wziął na siebie Urząd Marszałkowski, o tyle do kolejnych połączeń samorządy będą musiały dopłacać. Do piątej pary będzie to w sumie ok. 700 tys. zł rocznie, piąta i szósta razem będą kosztowały 1 mln 600 tys. zł.

- Kwoty nie są takie duże, jak się wydaje, ponieważ będziemy chcieli je rozbić na poszczególne gminy, przez które przebiega trasa, w zależności od liczby mieszkańców, a tym samym liczby potencjalnych pasażerów - informuje burmistrz Wolbromia.
Ze wstępnych kalkulacji wynika, że np. Olkusz do jednej pary dopłacałby prawie 292 tys. zł rocznie, co daje ok. 24 tys. miesięcznie. Dla porównania, mniejsza gmina Bolesław płaciłaby 46 tys. zł rocznie, czyli 3,6 tys. zł miesięcznie.

- Negocjacje w tej sprawie trwają, ale już wiadomo, że samorządowcy są zainteresowani taką współpracą - zapewnia Adam Zielnik. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, dodatkowe pociągi kursowałyby od przyszłego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska