Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyszły świat. Felieton księdza Przemysława Szewczyka

Ks. Przemysław Szewczyk
Podczas jednej z pierwszych wypraw na Bliski Wschód podróżowałem promem z Jordanii do Egiptu. Długi czas oczekiwania na przeprawę był doskonałą okazją do nawiązania znajomości z towarzyszami podróży, więc z zadowoleniem przyjąłem zaproszenie na kawę od dwóch braci pochodzących z Egiptu, którzy wracali do domu po jakichś spotkaniach biznesowych w Ammanie.

Pierwsze minuty rozmów w świecie arabskim mają właściwie zawsze ten sam scenariusz: jak masz na imię i skąd jesteś? – co oznacza równocześnie ustalenie przynależności religijnej – a potem padają pytania o zawód, żonę i dzieci. Dość szybko więc przyznałem się przed Muhamadem i Karimem, że jestem księdzem i nie mam żony ani dzieci. Pytanie o powód bezżenności było okazją do krótkiej katechezy na temat chrześcijańskiej wiary.

Powiedziałem więc o wierze chrześcijan w życie wieczne, o tym, że oczekujemy świata, w którym „nie będziemy się żenić ani wychodzić za mąż”, a całe nasze istnienie będzie polegało na oglądaniu Boga i nieustannym zachwycie Jego wielkością, dobrocią, mądrością i pięknem. Dlatego jako znak tego przyszłego świata w chrześcijaństwie od początku Kościoła są mężczyźni i kobiety, którzy nie wstępują w związek małżeński, nie zakładają rodziny, ale powołani są do życia przyszłym światem już tu i teraz.

Odpowiedź jednego z braci uzmysłowiła mi, jak odległe od siebie są islam i chrześcijaństwo, chociaż rzeczy podobnych na pewno w obu religiach jest wiele:

- My też wierzymy w życie wieczne – powiedział z dyskretnym uśmiechem Egipcjanin – ale inaczej je sobie wyobrażamy...

Rzeczywiście ani nordycka Walhalla, ani helleńskie Pola Elizejskie czy muzułmański Raj nie są tym samym przyszłym światem, którego spodziewają się chrześcijanie. Jezus w rozmowie z saduceuszami, której fragment będziemy czytać w kościołach w najbliższą niedzielę, stwierdza wprost, że ludzie „uznani za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić”. I tłumaczy dlaczego: „Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Boga”. I nawet jeśli język ludzi Kościoła mówi o niebiańskiej uczcie tych, którzy dostąpili zbawienia, ale jest oczywiste, że szczęście na tej uczcie nie płynie z podawanych na stół smakołyków, ale z bycia przy jednym stole z Bogiem, aniołami i świętymi.

Przyszły świat, którego spodziewają się chrześcijanie, nie obiecuje radości, które znamy tutaj: bohaterskich walk dzielnych wojowników, pasjonujących polowań po kniejach, uczt, które pamięta się przez dziesięciolecia, czy innych przyjemności zmysłowych. Przyszły świat chrześcijan to po prostu bycie razem z Bogiem, patrzenie na Niego w taki sposób, że umysł chłonie kim On jest i jaki On jest, a człowiek z tej zażyłości z Bogiem czerpie nieskończone szczęście.

Takie a nie inne wyobrażenie przyszłego świata ma olbrzymie konsekwencje dla życia w świecie, który jest nam dany tu i teraz. To co ma nadejść – niebo, raj, przyszły świat – jest przecież wypełnieniem się najgłębszych pragnień serca i całkowitym zaspokojeniem ludzkich potrzeb. Dlatego obraz życia wiecznego, w którym razem z aniołami siedzimy przy stole z Bogiem jako Jego dzieci, jest dla ludzi Kościoła przypomnieniem, co daje radość już tutaj: nie pokonanie wrogów, nie zaspokojenie głodu żołądka czy wydanie na świat ze swoich lędźwi licznego potomstwa, ale upodobnienie do Boga i służenie Mu.

Przyszły świat zaczyna się już tutaj. Nie musimy na niego biernie czekać, ale możemy do niego dążyć: wypełniając jak aniołowie to, co nam zostało powierzone, i miłując jak dzieci Boga, które są do Niego podobne.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska