FLESZ - Po co nam Polski Ład?

20 stycznia tego roku zmarł Andrzej „Püdel” Bieniasz. Był on założycielem, liderem i gitarzystą rockowego zespołu Püdelsi. Po jego śmierci wdowa po muzyku i pozostali członkowie grupy postanowili kontynuować działalność, aby zachować pamięć o muzyce tworzonej przez artystę.
- Rozmawiałam z Andrzejem kilka razy w czasie jego choroby i zawsze podkreślał, że chciałby, aby chłopcy grali bez niego. Nie był jednak za tym, aby wykonywali nowe piosenki, powstałe bez jego udziału. I tak też będzie. Szkoda byłoby, gdyby te istniejące już utwory Pudelsów przestały być w ogóle grane. Dlatego zespół będzie działał nadal, ale jego repertuar będzie się opierał na tych piosenkach, które już są – powiedziała nam Beata Bieniasz.
Jednym z ostatnich dokonań Püdelsów z Andrzejem Bieniaszem w składzie był koncert „Psychosymfoniko”. Odbył się on w 2018 roku w Krynicy, gdzie „Pudel” mieszkał z rodziną. Zespół wykonał wtedy swe najważniejsze piosenki w zmienionych aranżacjach na orkiestrę symfoniczną. Teraz muzycy Püdelsów postanowili powtórzyć ten występ w Nowohuckim Centrum Kultury.
W piątek 24 września o godz. 19 rozpocznie się tam koncert zespołu z towarzyszeniem Krakowskiej Orkiestry Telewizyjnej pod kierownictwem Grzegorza Marszałka. Nie zabraknie również wyjątkowych gości. Przy mikrofonie stanie Maciej Miecznikowski, który śpiewał w Püdelsach przez krótki czas, kiedy z zespołem rozstał się Maciej Maleńczuk. Z kolei dźwiękami swojej gitary ozdobi piosenki grupy Janusz „Yanina” Iwański, znany ze współpracy ze Stanisławem Soyką i zespołem Maanam.
Bilety na koncert „Püdelsi - Psychosymfoniko. Püdel in memoriam. 35 lat” kosztują 70 zł i można je kupić w kasie Nowohuckiego Centrum Kultury w Krakowie.